Ja zawsze czekam na jej nową fryzurę :D Ta fryzjerka to musi na wyżyny wyobraźni wkraczać co by Jolasi włosy ułożyć. Mistrzostwo świata.
A propos Kopciarki... W odcinku 421 została okopcona i opiszczana :D No i uciekła. A w odcinku 422 pojawia się jak gdyby nic... Owszem nawet ją lubię ale rozumiem Ferdynanda i zawsze będę go popierał w walce z Jolasią. Myślałem, że pozbyli się jej na dobre a tu taki zonk...
Od siebie mogę dodać że nieodparte są też śmiech i urok NASZEJ PRZEPIĘKNEJ JOLASI. Oraz oczywiście to jej urocze wierszowanie. Naprawdę chapeau bas dla pani Anny.
Teksty, które jej piszą są zaj...:) a ona je do tego tak zaj... wypowiada...:) A najlepiej jak się wścieka albo wali Waldzia torebką po głowie...:)
Zgadzam się całkowicie - MISTRZOSTWO. A ja mogę dodać że nieodparte są też śmiech i urok NASZEJ PRZEPIĘKNEJ JOLASI. Oraz oczywiście to jej urocze wierszowanie. Naprawdę chapeau bas dla pani Anny, czyż nie?
Najbardziej mnie rozśmieszyła w dwóch odcinkach z kiełbasą;
1. Waldek: Ty mnie nie denerwuje, normalnie!
Jolanta wraziła sobie kiełbasę do ust i tym wulgarnym gestem drażniła się z Cycem.
2. Jolanta podjada z lodówki Kiepskich, bierze do ust parówkę. W tym momencie wchodzi Ferdek do kuchni i wścieka się, że ta mu wyżera z lodówki. Jolanta palcem tak chamsko dopchnęła tę parówę, która sterczała jej z ust :D
Szkoda, że nie pamiętam, które to odcinki.