Dałam jej 1 i dzięki temu ma średnią 4,4. Zachęcam do tego samego. Pomijając jej rolę (mierną) u Spielberga jest dnem. Nie mogę na nią patrzeć. Nie mogę jej słuchać. Jej wyczyny z futrami i chęć zwrócenia na siebie uwagi są irytujące i żałosne. Życzyłabym sobie, żeby spojrzała na siebie z boku i coś zrozumiała. Ja nie jestem idealna i może nie mam prawa jej oceniać, ale po prostu mam już dość tej panienki. Jeżeli kogoś uraziłam tym postem - przepraszam.
Już nawet nie chodzi o warunki chodowli. Bo te rzeczywiście nie muszą być takie złe. W końcu futro ma być ładne i błyszczące. I w ogóle nie chodzi tylko o futra (chociaż dziś przeczytałam, że s u k a ma jedno z małych foczek), ale o to jaką jest osobą. Jest paskudna. A YCD. To było straszne. Jeździła po wszystkich jak by miała do tego prawo. Ona nie rozumie podstawowych pojęć. Ocena tancerza nie może być tylko krytyką i to bezpodstawną. Pamietam jedno zdanie jakie powiedziała do Ilony (było puste, głupie i bezsensowne, choć ona pewnie myślała, że to szczyt inteligencji) : "A może macie racje, może wystarczy, że jest ładna".
Ładna nie ładna, w dzisiejszych czasach cięzko to oszacować. Telewizja z każdego coś tam wyłuska - tu podmaluje tam ustawi - "to jest magia.... magia kina". Intelektem nie grzeszy - to pewne. Ja nie mogę w tym kraju przeżyć jednego - niedokształconych pseudoAktoreczek, ładuje się w nie kase - mechaniz jest oczywisty, wybierają to co łatwo się sprzeda i sieeeeeeeeeee sprzedaje. Wczoraj wyszłam z teatru z taką smutną refleksją że wykształceni, ciekawi ludzie zarabiają na sztukach marne grosze, mało kto na to chodzi bo a to czas a to kasa - wiadomo. A takie "coś" śmieje się głupio przez szczękościsk a ludzie to kupują.
Mówiąc, że jest paskudna mówiłam o jej charakterze. To, czy jest ładna, czy nie to kwestia gustu i kosmetyków. Jeżeli chodzi o teatr kontra kino jestem tego samego zdania. Smutno jak się na to patrzy. Może za jakiś czas ludzie zmądrzeją i teatr przeżyje swego rodzaju odrodzenie. Nie mam nic do kina. Chodzi mi jedynie o jak to ujęłaś pseudogwiazdki i to jak żyją i za ile pracuja aktorzy teatrów. Wiem, bo sama pracowałam przez jakiś czas w teatrze. Stawki są naprawde niskie, a praca wykonana przez aktorów i jej efekty są fantastyczne
Nie wiem, co ona robi w polskim "szołbiznesie"... jak ostatnio pokazywali wszystkie jej futra to myślałam, że pianę z ust zacznę toczyć - ta kobieta to potwór! Jak jej nie wstyd paradować w futrach z biednych, malutkich foczek? Przyszła mi do głowy bardzo nieładna myśl, a mianowicie - chętnie bym zobaczyła JEJ skórę na panelach w salonie. Ale, nieważne. Ona i tak ma to gdzieś.
Aktorka z niej marna, drewno/zachowuje się jak kretynka. Nie podoba mi się, bez tapety to tragedia. Irytuje mnie, kiedy tylko pojawia się na ekranie. Może oglądałabym "Prosto w serce", gdyby to nie ona grała Monikę...
Nie chce broni P.Muchy, ale ile osób tu piszących oglądało film "Panna Nikt" w którym wedłóg mnie zagrała świetną rolę?
A zdajesz sobie sprawę, że gdybyś nie miała kompleksów to nie pisałabyś takiej rzeczy? Po prostu nie miałabyś powodu. Podświadomego powodu. "No bo jak to- ona jest taka ładna, znana, bogata, a ja nie?! To sku**ysyństwo, trzeba ją zniszczyć, nikt nie może mieć lepiej ode mnie!". Na szczęście to "niszczenie" polega tylko na niesmaczynych i zabawnych zarazem anonimowach wpisach na forum. Zabawnych, bo jak ktoś, kto nie ma odwagi pokazać swojej tożsamości, twarzy, wyglądu może pisać takie rzeczy. Słuchaj, trzeba było iść na casting do "Och karol". Wtedy byś jej pokazała! Na pewno byś ją wygryzła i dostała rolę sekbomby, bo przecież jesteś taka idealna, nie to co Mucha.
Żałosne
I nie masz u mnie szans ;p. Ale skoro to tak lubisz to powiem Ci coś jeszcze: nie niapisałbyś w odniesienu do mnie takiego określenia, gdybyś mi umiał sensownie, merytorycznie odpisać.
Mój dziadek Freud podpowiada mi, że nie masz racji - tak, mam kontakt z zaświatami i dlatego rządzę;)
Nie wiem, jak inni, ale nigdy nie krytykowałam kogoś dlatego, że mu zazdroszczę. A Musze trudno czegoś zazdrościć- jest brzydka, klockowata, wygląda na niską, głupia, niezła aktorka, ale bez przesady. Wielu ludzi jej nienawidzi i pisanie że to przez zazdrość to hipokryzja.
A czego jej mogą zazdrościć, tego że ma gówno zamiast mózgu? Może tego ciotowatego lalusia który jest z nią pewnie tylko dla niepoznaki a w nocy ciągnie pałe jakiemuś pedałowi. A może tego że pół Polski jej nie cierpi a lubią chyba tylko ograniczone umysłowo nastolatki. Czy może kupy kasy której dorobiła się robiąc ze siebie idiotkę?
ZAZDROŚNICE.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Napisała fanka Żłówi Ninja, Bethovena i Denisa Rozrabiaki. Helena Bonhan Carter ma 10, Nicolas Cage również i uwaga nasza Ania - 10.
Po tych jakże konstruktywnych ocenach domniemam że "zabiol " ma 10.
Tak zazdrościmy,czego?:
1.że nost futra,bo nas na nie nie stać.przcież nie bedziemy się przejmować że jakies biedne zwierzątka zginęły żebyśmy my mogły nosić futra.
2.opalenizny.niestety nie stać nas na codzienne wizyty w solarium lub ekskluzywne wakacje.
3.udziału w tak wielu wspaniałych produkcjach,gdzie pokazjuje tylko i cycki,i tą wspaniałą,naturalną opaliznę.
4.TALENTU!tego jej zazdrościmy najbardziej.jest to tak wszechstronna aktorka,tak uzdolniona że wielkie oklaski się jej należą.
5.udziału w YCD gdzie wypowiadała się na temat czegoś na czym się zna i to bardzo dobrze,w końcu wygrała pewien popularny program telewizyjny w popularnej stacji telewizyjnej.tam ją przecież wszystkiego nauczyli.
6.udziału w innym popularnym programie tej samej stacji co wyżej,bez ktorego i tak by była sławną i uzdolnioną aktorką znana z swej wspaniałej roli Madzi M.
ZAZDROŚCIMY!!!!OCZYWIŚCIE!!!!!
Naprawdę nie rozśmieszaj mnie. Ona jest po 30, jest spalona, może nie jest brzydka, bo tego nie można powiedzieć, ale co ona taka naprawdę w życiu ma?? Tak jak już ktoś napisał, nikt jej nie lubi, jej chłopak to pedał. Jej największa bieda jest w tym, że ona tego nie zauważa i myśli, że jest królową życia. Naprawdę nie mam jej czego zazdrościć, a już na pewno sukcesów. Ja też mam za sobą sukcesy. Absolutnie ich też nie mogę jej zazdrościć. Bo jedna rola u Spielberga jeszcze nic nie znaczy.
Po pierwsze: nie wiesz tak naprawdę co ona takiego w życiu ma. Jeżeli wydaje Ci się, że wiesz o nie wszystko, bo czytałaś wszystkie artykuły na "Pudelku" i w "Życiu na gorąco" to znaczy, że nie masz mózgu, albo go nie używasz. I nie wiesz, czy jej chłopak to pedał.
Po drugie: muszę Cię rozczarować- ona w swoim życiu nie odczuwa żadnej antypatii, bo w prawdziwym życiu nikt do niej nie podejdzie i nie powie nic złego w twarz.. To samo ma Wojewódzki, który zresztą mówił pare razy, że Ci, którzy go tak nie lubią to właśnie tacy jak m.in Ty i nigdy nie zaznał np na ulicy nieczego nieprzyjemnego
Po trzecie: zagraj u Speilberga, idź na cating, Muche wzieli, to i Ciebie na pewno wezmą i zagraj, podobno fajna sprawa ;]
Po czwarte: To mówię do Ciebie i wszystkich pozostałych- to, czego jej możesz zazdrościć napisałem pare postów niżej. Możesz , ale nie musisz jej zazdrościsz, jeżeli tylko wystarczająco cenisz i akceptujesz siebie i swoje życie. Ale gdyby tak bylo nie poświęcałabyć czasu ze swojego cennego życia na wyżywanie się na forum.
I co, chcesz teraz licytować, kto ma większe sukcesy? Tyle napisałem, a Ty się odnioslaś tylko do jednego.
bo mi ręce opadają jak patrze na zawiść w Polsce i co się dzieje jak się kogoś skrytykuje. myślisz, że będę teraz tu siedzieć i rozważać co do mnie napisałać, a potem się jeszcze zastanawiać co tu napisać. napisałam co myśle w temacie, tyle. mojego zdania nie zmienisz, a to jak ty zinterpretujesz osoby Anny Muchy i ten temat to już twoja sprawa.
Śmieszna jesteś. Akurat stać mnie na futra i solaria, a jakoś nie zamierzam wydawać na to pieniędzy, żeby wspierać zabijanie albo niszczyć sobie skórę. A urody tym bardziej jej nie zazdroszczę, bo jestem ładniejsza. Pokazywania dupy? No fakt, włoskie gazety nie proszą mnie o sesje, ale jakoś mogę z tym żyć.
A ja proszę nie posądzać bezpodstawnie o zazdrość, bo to brzydka wada, a jeśli o takową myśl ktoś się pokwapił to uprzejmie proszę czytać prywante opinie o aktorkach którym jest czego zazdrościć !!!
Z góry dziękuje.
Ja mam pytanie, niby tyle osób jej daje 1, a z tego co teraz widzę tylko 5 osób ją w ogóle oceniło. Mrs_Shooter nie ma pod swoim nickiem zaznaczone oceniła 1/10, albo 10/10 więc nie oceniła czy jak ?
ta strona to jakiś fake - im więcej razy się kliknie w 1 tym jej ocena zjeżdża niżej, wyskakuje, że głosowało kilka osób, a po refreshu wychodzi, że głosowało ponad 4 tysiące osób...
A kto powiedział że wypowiedź obliguje do oceny!!!!!!!! ????????? ale jak tak to 1, ku pokrzepieniu wątpliwości :)
odpowiedź nie obliguje do oceny, ale w wypowiedzi Mrs_Shooter pisze, że dała 1, a nie pisze pod avatarem, że dała dlatego zapytałem, to wszystko ;)
Dałam 1/10 a mimo to jej ogólna ocena jest za wysoka! Powinna zostać w tym M jak miłość, bo to serial na jej poziomie gry aktorskiej. Marna aktorka, dlatego nie powinna się pchać na wyższe szczeble. You can dance to chyba jej największa porażka. Po tym programie nie mogę patrzeć na jej zrytą mordę i słuchać jej głosu. Dziękuję dobranoc.
POSŁUCHAJCIE MNIE TERAZ drogie Panie z nadwagą, krzywymi nogami, plaską dupą i bez cycków. Pisanie tutaj takich rzeczy ABSOLUTNIE nie zmieni faktu, że KAŻDY facet zdecydowanie wolałby mieć Panią Anie, niż Was. A to dlatego, że ona jest śliczna, ma boskie nogi, cudowne duże piersi i zajebisty tyleczek. Jestem tego pewien, mimo, że nie wiem jak wyglądacie- po prostu w innym wypadku nie pisałybyście tutaj o niej takich rzeczy.
NAWET jeśli się mylę i któraś z Was dorównuje jej jednak urodą, to i tak każdy facet wolałby Anie Muchę, bo odniosła sukces w życiu, jest popularna, bogata, dobrze tańczy i każdy by mu jej zazdrościł. Ale jeśli obrażanie jej przynosi Wam ulgę i Wam nie wstyd- proszę bardzo.
Pozdrawiam
Nie mogę powiedzieć tego za siebie, bo nie jestem kobietą. Chciałem tylko Wam przypomnić, że mieszanie Ani Muchu z błotem na forum pod tarczą anonimowości nic nie zmieni: Ania nadal będzie piękna, śławna i bogata, a Wy przeciętne i anonimowe. Bo pomyślałem, że może w tym amoku nienawiści zapomniałyście jaki jest sens tych wpisów. A że prawda czasem boli to wiem, przepraszam.
Zrozumiałem że, to że jesteś facetem oznacza że możesz się wypowiadać za wszystkich facetów, co oczywiście jest bzdurą. A co do tej ,,tarczy anonimowości" to właśnie taki sposób mieszania z błotem jest najmniej przyjemny. Takie rzeczy najprzyjemniej mówi się w twarz ale muchy na ulicy raczej nie spotkam.
Tak, jestem rzecznikiem normalnych zdrowych osobników płci męskiej i staję w obronie dupki Ani Muchy, bo nie widzę powodu, żeby ją tak obrażać. I bardzo bym chciał zobaczyć jak mówisz jej to w twarz.
To tylko twoje zdanie i nie jesteś żadnych rzecznikiem osobników płci męskiej - bo nie jesteś moim rzecznikiem - pogódź się z tym. Też nie widzę powodów, aby kogokolwiek obrażać, ale wszelka krytyka jest uprawniona, jeśli mieści się w ramach powszechnie rozumianej przyzwoitości. Uzurpowanie sobie prawa do bycia czyimś rzecznikiem podczas gdy tak nie jest, nie mieści się w tych ramach, więc nie bluźnij, proszę cię.
Ok, więc wystąpiłeś z grona oboników płci męskiej. Ok, ja nikogo na siłę nie będę trzymał ;p. Koralu złoty, ja po prostu w tym co piszę posługuję się żartobliwą formą, bo nie wyobrażam sobie pisać na poważnie z bandą kipiących nienawiścią internetowych agresorów. I tekst o rzeczniku właśnie się do tej formy zaliczał.
A teraz spójrz proszę przykładowo na drugi, trzeci i czwarty post w tym temacie i odpowiedz sobie na pytanie: czy takie wpisy mieszczą się w ramach powszechnie rozumianej przyzwoitości...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
