Anna Paliga

6,6
227 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Anna Paliga

To nie jest nic nowego. Historia zna wiele takich przypadków, kiedy nieutalentowane, ale wyrachowane i do cna zepsute dziewuszysko (choć zdarzają się i panowie) nie mogąc pogodzić się z brakiem talentu, brakiem propozycji, albo odrzuconymi zalotami, postanawia zrobić aferę, obsmarować kogoś kto jej nadepnął na odcisk. Najlepiej jeszcze pozbierać jakiś lojalnych pomagierów, którzy w obliczu braku dowodów, wesprą (oczywiście nie bezinteresownie) zgodną wersją wydarzeń.
Swoją drogą to dość osobliwe. Aktorzy to nie żadni wybrańcy, jak sugeruje Paliga, tylko następcy kuglarzy i błaznów, którzy mają pozbyć się własnej godności, aby zabawiać swoimi występami publiczność. tego się od nich wymaga i jak sądzę do tego przygotowują ich szkoły teatralne czy filmowe. Jak nie radzą sobie z tym, to jak mają poradzić sobie z wyzwaniami aktorskimi grubszego kalibru? Nie od dziś wiadomo że w tej branży jest pełno alkoholików i narkomanów, bo większość sobie nie radzi z obnażeniem swojej godności. Jednak robienie z siebie ofiary losu dla niskich pobudek, w mojej opinii, całkowicie przekreśla osobę jako aktora i człowieka. Wstyd i hańba, że w takich czasach takie osoby są podziwiane.

niegodny_mnich

"Nieutalentowane", "wyrachowane", "do cna zepsute dziewuszysko"- niesamowite, jak można ferować wyroki o osobie, której nawet się nie zna, cóż to tylko wystawia opinię o samym opiniującym. Było mi dane poznać Annę na pewnej szkole aktorskiej, która wyciska prawdę z ludzi...i te rzeczy, które o niej napisałeś, są ostatnimi, które można o niej powiedzieć. Musisz być niebywale smutnym i sfrustrowanym człowiekiem... No cóż, w takim razie życzę dobra i radości! :)

purelogic

Czytaj ze zrozumieniem, albo zmień nick... Nigdzie nie jest napisane, że dotyczy to Anny, tylko że historia zna wiele takich przypadków. Może taka jest, może nie. Nie wiem tego. Interpretacja dowolna. Skoro skojarzyłaś to z Anną to widocznie, aż tak bardzo jej nie cenisz... Co zresztą nie dziwi.

niegodny_mnich

Obawiam się, że dla każdego czytającego twój post, twoja intencja i ocena Anny była jednoznaczna, nie ważne jakich zabiegów "unikowych" teraz użyjesz. :)

purelogic

Zgadzam się. Można odczytać intencję i ocenę twórcy tego komentarza. Zresztą bardzo słuszne. Lepiej bym tego nie ujął i podpisuję się pod tym obiema rękami. Z powodu braku afer z molestowaniem, beztalencia nie mogąc się wybić na plecach takich właśnie oprawców, szukają gdzie popadnie, na wzór swoich koleżanek zza Atlantyku. Tak postępują obrzydliwie głupi ludzie, najgorszy sort. Ludzkie śmiecie. Pustaki które nic nie potrafią, oprócz żerowania na innych, dojenia ich, tworząc historię tak aby ustawić się w roli pokrzywdzonego i zbierać poparcie dla swojej "walki".

niegodny_mnich

Podaj jeden przykład, z głowy, kobiety która się wybiła na fałszywych oskarżeniach.

niegodny_mnich

"Nie znam się a wypowiem się" w Polsce to normalne że to ofiara jest winna.

evelyn85

No to może skoro się nie znasz to się nie wypowiadaj... W Polsce dotychczas nie było normalne robienie z siebie ofiary... Najczęściej ofiary losu, co w wielu przypadkach jest uznawane za wystarczającą podwalinę pod fundament kariery. To przyszło z USA i nie jest to najlepszy trend. Może czas przestać promować miernoty, bo jak ktoś nie jest silną jednostką to po co w ogóle ma się wybijać w jakiejkolwiek dziedzinie. Zwłaszcza w aktorstwie, najbardziej przereklamowanym rzemiośle naszych czasów, polegającym na mówieniu słów wymyślonych przez innych ludzi...

niegodny_mnich

Na pewno nie warto promować jednostek tak słabych jak ta, która pod profilem konkretnej aktorki wypisuje hejterskie bzdury, a potem robi dziwny taniec pingwina na szkle, że to nie o niej i żeby czytać ze zrozumieniem. :) Zabawni są ludzie, którym przeszkadza piętnowanie przemocy. Najczęściej to fani Konfederacji, a czasem i Putina. Tacy intelektualni kadyrowcy internetu z mentalem na poziomie dwójkowego gimnazjalisty. Ujawnianie idiotycznych i chamskich zachowań uznają za "robienie z siebie ofiary", tak jakby znoszenie pokornie czyjegoś przemocowego zachowania miało oznaczać siłę i godność. Jest dokładnie odwrotnie - siedzą cicho ci, którzy są słabi i zbyt lękliwi. No i pytanie, kto niby zrobił taką wielką karierę na "byciu ofiarą"? Chociaż jedna osoba?  

rekk

Nie jesteś wart jakiejkolwiek riposty... Zerknąłem w twoje ulubione filmy - wstyd. 10 dla Tajemnic Brokeback Mountain - film dla dewiantów i zboczeńców, to wiadomo z kim ma się do czynienia i kto pisał tak lapidarny komentarz wrzeszczący wręcz do czytelnika "kłamię, nie wiem o czym piszę, ale zmień swoje zdanie błagam bo jest mi cholernie przykro". Ależ kompromitacja chłopie... Właściwie to już raczej nie chłopie... :)

niegodny_mnich

Rekk wyczerpał problem mobbingu, adekwatnie się odniósł do problemu. Odbieganie od tematu z kwestią jego gustów filmowych wynika w mojej opinii z braku kontrargumentów w poruszanym temacie, celowe odwrócenie uwagi. Na marginesie gdyby to był sztuczny problem Komisja Antymobbingowa i Antydyskryminacyjna nie podjęłaby interwencji mającej na celu zapobieganie nadużyciom, jakich nauczycielie akademiccy mogą dopuszczać się wobec studentów. Powstał program naprawczy określający ramy pracy wykładowców ze studentami, mający na celu przestrzeganie norm etycznych. Z perspektywy odpowiedzialności karnej sprawą zainteresowała się prokuratura. Podsumowując zgłoszenie skargi pełnomocnikowi rektora ds. przeciwdziałania dyskryminacji odniosło pozytywne skutki, zbyt duży margines swobody w pracy wykładowcy może stwarzać pole do przekroczenia uprawnień.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones