Jakoś nie mogę przekonać się ani do talentu, ani do urody tej aktorki. Zaczęłam nawet
oglądać True Blood, głównie z chęci odkrycia.. hmm "fenomenu" ? tego serialu. Kiedy moim
oczom ukazała się seksi kelnereczka o szalonym spojrzeniu :) dopadły mnie mieszane
uczucia. Muszę to jeszcze przetrawić...
Chyba z wielkim żalem na sercu muszę Ci przyznać rację. Szanuję tą aktorkę chociaż w niektórych filmach w których grała wypadała sztucznie. Na początku ten szczegół nie przeszkadzał mi w oglądaniu, ale po obejrzeniu 2 sezonu Czystej Krwi muszę przyznać, że swoją mimiką twarzy okropnie mnie zraziła do tego serialu.
Po pierwsze to książkowa Sookie też taka jest z tego co wiem,więc to nie wina aktorki
Po drugie nie wiem o co wam chodzi....przecież ona jest naturalna i chodzi mi tutaj o wygląd
Nie na tym polega fenomen aktorki że wyjdzie seksowna Megan Fox...wypnie tyłek i usta i każdy powie że piękna
Bo co?Bo jest ponaciągana i dmuchana?
Anna jest śliczna..taka zwykła i dlatego piękna.
Na szczęście nie jestem fanką nadmuchanych gwiazd, zbyt prostych chyba w sumie też nie. Jestem w stanie zrozumieć co może się komuś podobać w osobie Anny Paquin. Przebrnęłam właśnie przez I sezon TB i utwierdziłam się w przekonaniu, że brak mi tego 'czegoś' w postaci Sookie - choć należą się jej owacje na stojąco za scenę z ciastem po pogrzebie babci - jednak można. Dodam jeszcze, że nie należy trzymać się ścisło książek i ich adaptacji, to zawsze wzbudza masę kontrowersji. Pozdrawiam.
Hmmm. Postać Sookie była początkowo najbardziej wkurzającą bohaterką serialu, jak dla mnie. Pod tym względem biła na głowę nawet samą Tarę i kilka innych postaci. Postanowiłam przeczytać więc książki. Są one napisane tak kulawym językiem, że głowa mała. Ale po zapoznaniu się z pierwszym tomem zaczynam lepiej rozumieć bohaterkę graną przez Paquin.
w książce Sookie była przedstawiona jako super extra babeczka na którą LECI KAŻDY FACIO,a w serialu to jest po prostu nieporozumienie!!ludzie! jak mogli wziąć taką aktorkę???książkę fajnie się czyta a film tragicznie ogląda,dopiero zaczęłam i już się zniechęciłam
Primo nie film tylko serial.
Jak dla mnie Paquin w roli Sookie jest super, uwielbiam ją od samego początku TB.
tylko przez jedną postać się zniechęciłaś ? kiepsko...
w serialu jest dużo innych, ciekawych wątków nie tylko życie Sookie....
No w serialu też na Nią lecą np Bill,Eric,Sam,Alcide
Więc chyba to dużo?
Poza tym w serialu też jest fajna..nie wiem co ludzie chcą od Niej...
ludzie spoko!napisałam tylko że ta aktorka mi sie nie widzi a tu takie wiązanki w odpowiedzi dostaję hehe
narazie jestem na etapie 3 odcinka i kończę czytać drugą część książki
ok.ok - serialowa Sookie juz mnie tak nie wpiernicza ;)
Sookie jest bardzo dobrą aktorką, jest ładna i naturalna, nie wiem o co Chodzi.. pozwólcie ją oceniac krytykom, bo wydaje mi się, że się gó,wno znacie ;) jestem fanką True Blood'a i denerwuje mnie jak ktoś ich krytykuje, nie podoba wam się to po prostu nie komentujcie tego jaka z niej aktorka, bo skoro dostała oscara to znaczy, że dobra, nie? ciemnoty.
pozdro dla fanów true Blood'a :D:D:D :*
Uważam, że Sookie to najbardziej wyrazista postać w tym serialu... Jedni mogą ją za to uwielbiać inni nienawidzić.. Ja ją uwielbiam.
To się nazywa konstruktywna rozmowa :)
Jestem już w połowie 3 sezonu i przyznam, że trafiły się sceny, w których mnie kompletnie rozbroiła. Jednakowoż, jeśli chodzi o wyrazistość postaci w owym serialu, skłaniam się bardziej do odtwórców ról męskich.