Oj tam.Anna była genialna jako dziecko, dlatego też, obiektywnie patrząc filmy z okresu jej dzieciństwa/dorastania były najlepsze pod względem aktorstwa, ale i kreowanej postaci, bo były one złożone i ciekawe.Niestety, od jakiegoś czasu Anna gra blond idiotki, jak tytułowa bohaterka True Bloof czy w The Romantics.Nie wydaje mi się żeby od czasu The Piano jej aktorstwo zmieniło sie tak diametralnie,po prostu nie dostała jescze roli w której mogłaby sie naprawdę wykazać jako wszechstronna aktorka.Myślę, że na nią przyjdzie jeszcze czas.
No ja również uważam, że to jest swietna aktorka. W tak młodym wieku zagrać w taki sposób jak zrobiła to w Piano, świetnie. Natomiast ta rola z jednej strony wybiła Anne Paquin po za granice Nowej Zelandii, a z drugiej strony troche zniszczyła jej kariere. Paquin nie zagrała do tej pory w produkcji takiej wielkości jak The Piano. Nie zagrała nawet roli adekwatnej do jej talentu.W Stanach troche inaczej działa status gwiazdy. Gwiazdy filmowe raczej nie babraja sie serialami, chociaż Czysta krew to swietny serial i licze na to, że przywróci jej troche większą słąwe, a co za tym zagra w ciekawych produkcjach.
Anna ma specyficzny wygląd, ostre rysy, więc dostawała role irytujących gówniar, jak na przykład w "Margaret" albo wiejskich głupków jak Sookie w "Czystej krwi". Teraz już się zestarzała i zaczyna grać bardziej złożone postaci jak detektyw Annie Ryder ( choć strasznie ją tam oszpecili ) w kanadyjskim serialu "Bellevue".
Szczerze, żadna. wszystkie nijakie. Oczywiście nie liczę tych z lat dziecięcych, bo wtedy nie był aktorka tylko dziewczynką z ogromnym talentem. Cóż z wiekiem talent znikną na dobre.
Znam ją tylko z True Blood i mało znanego filmu telewizyjnego The Member of the Wedding (przypadkowo natknęłam się kiedyś na niego w telewizji) i obie jej role uwielbiam. Sookie w jej wykonaniu jest naprawdę świetna, silna kobieta, która wie, czego chce i nie boi się walczyć o swoje szczęście, nawet jeśli oznacza to zostawienie kogoś, kogo kocha. Ale mam też wielki sentyment do filmu, w którym zobaczyłam jedną z najpiękniej i subtelniej nagranych scen seksu jaką kiedykolwiek widziałam. Nie pamiętam już jej dokładnie, ale niesamowicie mnie urzekła:) Poza tym dzięki temu filmowi dowiedziałam się, że Anna potrafi śpiewać:)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
