Męczyłem się oglądając ją w Bodo.Ale najbardziej mnie zmęczyła w piątym odcinku.Byłem bliski wyłączenia telewizora.Oby więcej już jej nie było.
Dokladnie, mialam takie samo wrazenie. Nawet nie rozumialam zdan, ktore wypowiadala, jakos te wyrazy mieszala... Ciagle tylko ten glupi usmiech przyklejony do twarzy. Postac gra nie lepsza. Tu wmawia oswiadczyny, ktore potem odrzuca. Tam przychodzi na zaproszenie do kina z innym mezczyzna.... Bardzo antypatyczna! Oby juz siedziala w tym Berlinie do ostatniego odcinka :)
zgadzam sie....dobrze wyglądała....ale jak juz otworzyła usta....o mój boże.... chyba po znajomosci ja zatrudnili....nie mogło byc inaczej...
Dołączam się. To jedna z bardziej irytujących postaci w serialu "Bodo". Ona ma taki głos jakby się miała za chwilę za przeproszeniem zes*ać, albo się rozpłakać. Strasznie irytująca barwa głosu. Ciężko powiedzieć, czy ona tak specjalnie moduluje ten głos, czy ma tak naturalnie. A że drewno aktorskie to już nawet nie wspomnę.
Co najgorsze przewija się jednak przez cały serial,a miałem nadzieję że jej wątek skończy po kilku odcinkach,a tu nie.