powrót do forum osoby Armie Hammer 
Jednego nie rozumiem: facet wydaje się być zdolny (trudno mi oceniać po dwóch filmach, ale jego gra mi się podobała), jest przy tym przystojny, ma fajny głos. Słowem- ma warunki. Mógłby grywać więcej i notorycznie przecierać czerwone dywany jak gwiazdki typu Jennifer Lawrenc (nic do niej nie mam jak by się ktoś pytał). Mimo to jednak jakoś mało go widać. "Kryptonim U.N.C.L.E." choć świetny, nie odniósł sukcecu, "Jeździec znikąd" wyszedł słabo a "Mine" nawet nie ma w Polsce. Szkoda. Mam wrażenie, że marnuje się niezły potencjał. Chciałabym oglądać go częściej. W pewnym sensie- nie z wyglądu, ale przez jakąś nieuchwytną dystynkcję przypomina mi Carego Granta. Zdaje mi się, że ktoś taki powinien bardziej pokazać się w filmowym światku :)
A ja Ci powiem, pomimo że rozumiem Twoje zdanie, to jednak w jakiś szczególny sposób cenię aktorów którzy nie pchają się wszędzie.
Jest w nim taki nieuchwytny urok, który wzbudza niedosyt. I to jest może tak bardzo pociągające. Doceniasz wtedy bardziej filmy z nim. Tak jakby chciał powiedzieć: nie wybieram byle czego, a kariera nie jest najważniejsza częścią mojego życia. Wtedy ja sama zadaje sobie pytanie co jest? I odpowiedzi mnie urzekają. Mimo że jest to moja własna interpretacja człowieka, którego nie znam. :-)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
