Artur Żmijewski:
* po pierwsze nie można nie lubić jego bohaterów,
* po drugie JEST NAJLEPSZYM AKTOREM - w każdej roli jest świetny,
* po trzecie On w każdą swoją rolę wkłada tyle serca, że ja kocham go za całokształt twórczości :D
Daje mu 7 punktów za Odwróconych i dorzucam 1 za Psy 2 i odejmuje 1 za Na dobre i złe.Razem wychodzi 7.
Bzdura, właśnie w tym serialu - choć to nie jest szczególnie ambitna produkcja - wypada bardzo przyzwoicie.
Wypada przyzwoicie dla babek, które nakręcają oglądalność. Widziałem parę odcinków i nie mogłem powstrzymać się od śmiechu jak policjant przeprasza za cholera, a ksiądz - nic nie szkodzi. Żmija rozwalał system w męskim kinie lat 90. W Psach 2 bił o głowę Linde zawieszając tak wysoko poprzeczkę, że jak widzę pokornego Artura w sutannie to mam żal do polskiej kinematografii, że faszerują nas serialami. Gniew, Gnoje, Trzy dni bez wyroku dla takich filmów warto marnować taśmę...
ja go uwielbiam za to że jest przystojny za rolę świętego Mikołaja w 13 posterunku, za psy, i za ojca Mateusza.
Ale masz na uwadze, że Żmijewski ma bardzo mały, jeśli nie żaden, wpływ na to, jakie kwestie ma wypowiedzieć?
A obecna polska kinematografia to gówno.
Drewniana kłoda? Ja nie rozumiem tego okreslenia. Jak twoim zdaniem trzeba zagrać księdza który w założeniu jest sztywny jeśli nie tak jak to zrobił Pan Żnijewski ? On jest naturalny w tej roli jakby nie grał a ty piszesz że jest "drewniany"? Nie-nie zgadzam się wogóle z tym. Dla mnie 9/10 a ta 9 dotyczy wyłącznie scenariusza nie gry pana Artura. Jest genialny.