Masakra, oceniać podejście do krytyki tej pani :d dawno nie czułem się tak zażenowany oglądając osobę, która faktycznie nakręciła film... masakra...
Osobiście sam film mi się nie podobał, ale chyba wolałabym nie wiedzieć kto jest reżyserem tego filmu. Jeśli poeta pisze wiersz, pozwala odbiorcy na własną interpretacje. Gdy malarz tworzy dzieło, też nie mówi innym co ma na ten temat sądzić. I w tym wszystkim pojawia się pani Barbara, która stworzyła kiepskie dzieło, biorąc inspiracje z innych filmów i wymaga od innych aby myśleli tak jak Ona. Naprawdę wydaje mi się, że takie "wykształcone" osoby muszą być świadome, że zostaną poddane krytyce i z nią muszą się pogodzić. Moim zdaniem dzieło powinno bronić się samo a od twórców wymaga się dystansu. Wypowiedz p. Barbary była żałosna. Cała wypowiedz p. Barbary przypomina mi Ferdydurke Gombrowicza " To najtęższe głowy w stolicy – odparł dyrektor – żaden z nich nie ma jednej własnej myśli; jeśliby zaś i urodziła się w którymś myśl własna, już ja przegonię albo myśl, albo myśliciela. To zgoła nieszkodliwe niedołęgi, nauczają tylko tego, co w programach, nie, nie postoi w nich myśl własna."
najbardziej rozwaliło mnie zdanie o tym, że krytycy bez twórców filmowych nie mają pracy :D
niech mi wszyscy wybaczą, ale patrzyłem na tą Panią i nie mogłem uwierzyć własnym oczom i uszom...
druga w kolejności była rozmowa o muzyce w filmie :D
ta kobieta rozsadza mi mózg swoją głupotą... przez duże G... wątpię czy to G zmieściło by się między Ziemią a Księżycem :D
To tak, jakby powiedzieć, że lekarzom powinno zależeć na tym, aby ludzie chorowali, bo bez chorych - lekarz nie jest potrzebny ;)
polecam ten artykuł, poczytaj komentarze pod artykułem... przywracają wiarę w ludzi :)
http://forum.gazeta.pl/forum/w,65,134196237,134196237,Nie_przepraszam_za_Bialowa s_OPINIE_.html
Piszesz o powracającej wierze w ludzi. O tym, że poziom wypowiedzi pani Białowąs rozsadza Ci mózg. Starasz się ją ośmieszyć i wykpić. A nie zastanawia Cię jak to możliwe, że ta kobieta ukończyła dwa fakultety w dodatku na elitarnych kierunkach? Dalej uważasz, że fakt ukończenia kulturoznastwa i reżyserii filmowej przez kogoś kto nie nie tylko nie ma jakiegokolwiek pojęcia o kinie ale też nie umie się poprawnie wysłowić, przywraca wiarę w ludzi?
Przywracają wiarę w ludzi komentarze pod artykułem :) Fakt ukończenia przez tą panią "elitarnych" kierunków osłabia moją wiarę w ludzi :D