Barbara Białowąs

1,9
1 348 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Barbara Białowąs

To bylo po prostu straszne. Kobieta pokonczyla jakies studia a ten krytyk zaginał ją w co drugim
zdaniu. Zresztą BB nie była w stanie sklecić dwóch poprawnych zdań z rzędu, 'tego
postmodernizmu' itp. Zarozumiała,zakompleksiona, przeswiadczona o wlasnym geniuszu a w
ogole nie rozumie ironii i sarkazmu. I najlepsze: czy pan mial limit znakow? nie. to dlaczego pan
pisze, ze nie starczyloby miejsca? hahahaahaahhaha no to jest przecież zawodówka
przyzakładowa.

Nienasycony_Buhaj

Właśnie oglądam - proszę... błagam... "Wybrałam do tego filmu muzykę totalnie alternatywną bardzo znanych zespołów w muzyce niszowej" - a reszta zespołów jest częściowo alternatywna? Połowicznie alternatywna? Alternatywa jest bardzo znana? To czemu jest alternatywą?

Ta rozmowa jest zbyt żenująca, żeby się nad nią rozwodzić. Nie chcę obrażać tego geniusza współczesnego kina, ale mnie osobiście kojarzy się ta pani - z powodu stylu swojej rozmowy, żałośnie ubogiego zasobu słownictwa i błędów językowych, ubrania, makijażu - z dziewuchą ze wsi, która cudem skończyła studia i uważa, że zasługuje na Nobla.

Nienasycony_Buhaj

Ale ona coś robi, a krytyk tylko na tym żeruje. Ona nie jest od mówienia, nie jest prezenterką tylko stara się robić swoje, nawet jeżeli nam się to nie podoba to jednak kobieta tworzy, a krytyk nie robi nic tylko lansuje się na czyimś nazwisku

fast_ball

Siema Barbara, znów buszujesz na fałszywych kontach? PS. Krytyk też robi, a mianowicie analizuje i ocenia filmy. Czasem ocenia pozytywnie, czasem negatywnie. Nie jego wina, Barbaro, że zrobiłaś tak słaby film. Deal with it.

fast_ball

Jeżeli coś się robi, i to coś się komuś nie podobać... ten ktoś ma święte prawo to wyrazić...

nasza """"""""""reżyserka"""""""""" powinna przyjąć krytykę z pokorą (chociaż wiem, że to bywa trudne) i jeżeli się czuje na siłach zrobić kolejny film... jakoś dobre filmy zawsze same się w kinach bronią... Niech to będzie przykład. Nie przepadam za polskim kinem. Wszystkie filmy typu Psy, i inne Domy Złe, Pręgi, odrzucają mnie brudnością świata przedstawionego (tak jakby o niczym innym tylko o tym polskim brudzie można było filmy kręcić - jest to łatwe a i tematów od groma). Aż tu pojawia się film Bogowie, na który poszedłem do kina. Polskie kino nakręciło (prawie) blockbustera... da się? da! Film dobry, pokazujący wprawdzie brudny świat PRL-u ale z jakimś pomysłem. Bez wielu k\/rw i innych facetów co to "k\/rwa nam dadzą" (choćby i walczyli w słusznej sprawie).

fast_ball

"Ona nie jest od mówienia", no własnie, a mówi xd Film w momencie skończenia przestaje być własnością twórców (zresztą, jak każde inne dzieło) i każdy widz ma prawo do swojej interpretacji i oceny. W momencie, w którym reżyserka próbuje wytłumaczyć komuś, że to nie jest tak, że film jest zły, tylko go nie zrozumiał... no słabo to wypada... Każdy ma prawo do swojej oceny, nawet jeśli reżyserka się z nią nie zgadza

fast_ball

To nie jest prawda. Potrzeba ogromnej wiedzy żeby być dobrym krytykiem filmowym. A Pani Białowąs robi jakieś wysrywy. Dla kina lepiej żeby Białowąs przestałą kręcić filmy a Walkiewicz żeby pozostał krytykiem filmowym :).

Nienasycony_Buhaj

Wiecie, czym się różni krytyka od krytykanctwa?
Walkiewicz na pewno nie.

Nienasycony_Buhaj

Nie przesadzajmy. Ona co prawda nie powinna była mówić pewnych rzeczy, bo się samozaorała. Ale krytycy to tez banda idiotów - a tu, mam silne wrażenie, już z góry nastawiono się, aby ja ośmieszyć. No i publika się na to złapała. Naiwnościa jest wierzyć, że krytycy są uczciwi.

Za krytykę - podobnie, jak i za reklamę - niektórzy dostają pieniądze. Ale zwykły zjadacz chleba o tym nie wie. Na przykład w pewnym znanym polskim radio od kilkunastu lat istnieje handel miejscami na liście przebojów. I ta branża juz się nawet dotego przyznaje.

To jest show-business. Tu nic nie dzieje się za darmo.

Sony_West

jak się nie rozumie słowa pisanego, to tutaj nikt zbytnio się nie nastawiał by tą panią ośmieszyć. Sama bardzo skutecznie się zaorała. Walkiewicz tylko starał się wskazać jej niezrozumienie tego co napisał.

Sony_West

"a tu, mam silne wrażenie, już z góry nastawiono się, aby ja ośmieszyć. "

Pani sama się nastawiła, aby się ośmieszyć. To ona chciała tego wywiadu. Wystarczy słuchać jedynie tego co ona mówi, a nie oponent. To ona cały czas broniła swojego filmu mówiąc, że tego nie robi. To ona wypowiedziała się o takich perełkach jak "nie mówimy o prawdach, a o faktach" (znaczy fakty mogą kłamać?). To ona przyznała, że zrobiła film dla krytyków, a nie widzów.

Sony_West

Jak robi takie za przeproszeniem „filmy” i jeszcze peroruje: ale ja wybitną reżyserką jestem, bo skończyłam jakieś tam znawstwo, to sama siebie ośmiesza

Nienasycony_Buhaj

Co do recenzentów, to bez sensu jest czytać co sądzą o filmie przed seansem, gdyż wtedy można ulec sugestii i na starcie zmienić sposób odbioru danej produkcji. W moich własnym odczuciu, ich ocena niezbyt wiele wnosi, wolę już oprzeć się nieco na średniej filmweba, aby zobaczyć jak "zwykli" ludzie odbierają dany film. Abstrahując od tego, zarówno krytyk i "zwykły" widz, mają prawo do własnej oceny, stąd też zakładane są tematy, aby wyrazić co się sądzi o danej twórczości - to też pewnego rodzaju recenzje (tyle, że płynące z bardziej czystego odbioru). No i tyle. Jak twórca zrealizuje swoją produkcję, do jednych trafi, zaś innym się nie spodoba. Bez znaczenia jaką kto ma wiedzę, każdy oceni coś wedle własnego gustu. Krytykowi też może się więc nie spodobać, gdyż ocenia na podstawie własnych kryteriów, bazując na większej znajomości filmowej czy też nie... Usilne wpływanie na kogoś opinię nijak ma się do wolności słowa i myśli, Pani B.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones