Choć w filmach grozy mnóstwo kobiet (głównie w charakterze atrakcyjnych ofiar), to jednak sławę zagarnęło dla siebie kilku panów: Vincent Price, Christopher Lee, Peter Cushing, Boris Karloff, Bela Lugosi, Lon Chaney, ew. jego syn. Barbara Steele jest wspaniałym wyjątkiem od tej reguły - obdarzona charakterystyczną, niesamowitą urodą (zwłaszcza ogromnymi, wyrazistymi oczami), stała się absolutną gwiazdą europejskiego horroru. Choć jest Brytyjką, sławę przyniosły jej Włochy, gdzie wystąpiła w głównej roli u samego maestro Bavy (La maschera del demonio), ale też u Felliniego (8 1/2), z czego szczególnie była dumna. Bowiem, jak na ironię, choć grała w wielu horrorach i to ten gatunek uczynił ją jedną ze swych ikon, Barbara pragnęła grać w ambitnych przedsięwzięciach. Być może dlatego odrzuciła wiele ról proponowanych jej przez reżyserów grozy. Jedno jest pewne - zajęła miejsce w panteonie "bóstw" horroru, stając się na zawsze jego ozdobą.
Bardzo ciekawa aktorka charakterystyczna. Ma talent. Widziałem parę z nią filmów i zrobiła duuuże na mnie wrażenie.