Ben BarnesI

Benjamin Thomas Barnes

8,1
16 043 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Ben Barnes

Anglicy jako tako to beznadziejni aktorzy ale jak na tego kolesia to jest obiecujący...pokazał
to w Easy Virtue, postać Johna wspaniała i bardzo do niego pasowała, a Dorian Gray to
inna bajka.....był za razem straszny i czarujący,ale wolę go w bardziej przyzwoitych rolach

jensen_girl09

Anglicy to beznadziejni aktorzy! no tego jeszcze nie było! zaraz spadnę z krzesła, przecież od dawna wiadomo, że najgorszymi aktorami są Boliwijczycy.

użytkownik usunięty
agyness

Anglicy beznadziejnymi aktorami ? nie no .. dlaczego tak uważasz ? ? ? znam wielu wspaniałych angielskich aktorów. Barnes ujdzie ..

ja również znam kilku fajnych angielskich aktorów, nie są jeszcze tacy najgorsi

sorry....nie mówię że są tak totalnie beznadziejni....

jensen_girl09

a ja chciałabym się dowiedzieć, czym różni się aktor angielski od np. polskiego, czy amerykańskiego. To, że narodowość definiuje umiejętności aktorskie jest dla mnie nowością.

agyness

dobra, sorry...źle się wyraziłam ;) nieważne jaka narodowość ważne żeby potrafił grać i wczuć się w rolę,chyba to jest naj, ale być może mówię coś źle

jensen_girl09

Anglicy beznadziejni aktorzy...? To jest dopiero kpina. Według mnie Anglicy to najlepsi aktorzy na świecie i z marszu mogę Ci wymienić rewelacyjnych brytyjskich aktorów, chociażby Alan Rickman, Benedict Cumberbatch, Anthony Hopkins, Ralph Fiennes, Eddie Redmayne, Ian McKellen, itd...

Ben Barnes nie jest złym aktorem, ale też w niczym sie nie wyróżnia. Lubiłam go jako Kaspiana i bardzo mi się podobał pod względem wyglądu (jak pierwszy raz widziałam Narnię miałam 10 lat), ale teraz tak się temu bliżej przyjrzałam i nie zagrał Kaspiana zbyt dobrze- był co prawda sympatyczny i tyle, wydawało mi się, że nie wie, co z tą postacią zrobić, więc postanowił, że będzie tylko ładnie wyglądać. O wiele lepiej zagrał William Moseley (niestety teraz się stoczył przez ten dziwny serial o angielskiej rodzinie królewskiej).
Z kolei Ben jako Dorian był całkiem niezły. Film sam w sobie średni - zamiast pokazać zepsucie duszy na wielu płaszczyznach i skupić się bardziej na psychice Doriana, reżyser postanowił, że Dorian po prostu będzie się "puszczał" (co nie oddaje mentalności książkowego Doriana- przecież jest wiele więcej gorszych "pułapek" dla duszy). Nawet wydawało mi się, że Ben tego Doriana"ratuje"- najpierw był taki niewinny, skromny, grzeczny, a potem zimny, okrutny- ten chłód na jego twarzy :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones