Billy Joel

William Martin Joel

8,4
8 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Billy Joel

Nie znacie "Leningrad", "We didn't start the Fire", "Uptown girl", że wymienię najpopularniejsze? Wspaniały, uzdolniony muzyk, który sam sobie komponuje i przygrywa.

Może dla części filmwebowiczów mógłby być dziadkiem, ale to przykre, że trzeba umrzeć, żeby ktoś walnął tu głupawy wpis "zaświećcie mu [*]" czy coś w tym stylu.

Joel to jeden z lepszych muzyków jakiego Stany mają. Wprawdzie teraz jest moda na hip-hopowe jakanie, ale jak każda moda to minie, a Billy jest ponadczasowy.

Jorjan

Zgadzam sie z poprzednikiem! Billy Joel u nas nie jest zbyt popularny ale w USA,szczegolnie w NY ma wiele fanow. Ja bedac w NY ostatnio uslyszalem BJ w radiu w samochodzie,akurat lecial kawalek Ittalian Resstaurant z jego bodajze trzeciej plyty i sie zakochalem w tej muzyce. Wracajac do Polski przywiozlem kilka jego plyt,te kilka pierwszych.Lata 80 jakos mi nie podchadza. Ale polecam The Stanger, Streetlife Serenade, 52"Street, Piano Man. Boska muzyka, Slucham tego juz rok i nie moge si wyzwolic. Dla porownania najlepsze plyty inne kiedy je poznaje i sie zasluchuje to trwa okolo miesiaaca i mi przechodzi ale Biily Joel nie!

mamz

:) Billy to chłopak z Nowego Jorku :)

Miami 2017 http://www.youtube.com/watch?v=uBSOeCOJX3U
New York State of Mind http://www.youtube.com/watch?v=m2ewog0EvSw

Ja poznałam go najpierw jako wykonawcę tych podrygujących rzeczy z lat 80-tych. Do muzyki z lat 70-tych dotarłam późno, bo nie jest ona w Polsce zbyt popularna...Billy nie jest popularny :( , a jeśli już coś puszczają u nas, to raczej "Uptown girl" (jakieś wymoczki zrobiły zresztą cover niedawno; nie wiem po co, wersja Joela jest jedyna) albo "We Didn't Start the Fire". Lubię tą muzyczkę, bo podrywa tyłek z siedzenia, ale wcześniejsze kawałki mają swój niepowtarzalny klimat.

Teraz zasłuchuję się w Miami 2017...

:)

Jorjan

Co ja mogę jeszcze dopisać; chyba tylko poradzić Wam, byście zobaczyli teledysk "The River Of Dreams", jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Billy jest... szalony, ale w dobrym tego słowa znaczeniu! Bardzo dobrym.

Kathy_Selden

:) No to ja może jeszcze dodam, że linki do części videoklipów Billy'ego zgromadziłam na moim blogu. Zapraszam :)
A jeśli chodzi o szaleństwo...polecam video z koncertu w Rosji i piosenkę "Back in the USSR".

Jorjan

Prawda, Billy Joel jest świetny. Szkoda, że też niedoceniany...

Kozdrowicki

W Polsce... bo w USA ma 6 miejsce w historii największej sprzedaży płyt...

Jorjan

wydaje się - niestety - że Billy u nas funkcjonuje jedynie jako jeden z szerokiej kategorii wykonawców lat 80., których 2-3 piosenki czasami włączą w Radiu Złote Przeboje:-) [ w przypadku BJ najczęściej Uptown Girl, We Didn't Start The Fire i River of Dreams]. Ja jestem jego fanem od dzieciństwa. Z tych przebojów akurat lat 80. to najbardziej lubię The Longest Time.
Wydaje mi się, iż jednym z powodów, dla których Billy nie jest w Polsce bardziej znany jest fakt, iż nigdy u nas nie wystąpił. W okresie PRL właściwie była to prawie jedyna gwarancja rozpoznawalności. Dlatego do dziś pamiętamy wykonawców trzecio- i czwartoligowych (najbardziej jaskrawy przykład Drupi), którzy zasłużyli się tylko koncertem nad Wisłą.

GG06

Pewnie coś jest w tym co piszesz. Bo nie poznałam go zachęcona przez polskie media. To raczej była kwestia trafu i refleksji :D

Jorjan

Zdecydowanie zdolna bestia :) Kocham "Just the way you are", "Shes always a woman", "Piano man" i "Honesty".

Jorjan

Uwielbiam "The river of dreams" przypomina mi się moje dzieciństwo. Tekst jest wspaniały, oraz wykonanie!

Jorjan

Oczywiście, że znam Billiego (nie od dziś zresztą - tzn. jego twórczość oczywiście ;-) ).

Takie piosenki, jak "Downeaster Alexa", "We didn't start the fire", "Piano man" czy wreszcie "Lenningrad" (jako jedne z wielu rzecz jasna) nie raz wałkowane były czy to - jeszcze wówczas z kaset, czy teraz z sieci. Mimo, że "River of dreams" jakoś wybitnie mi nie leży to takich utworów jak "We didn't start the fire", "Downeaster Alexa" (do dziś śmiać mi się chce, jak sobie przypomnę, jak kiedyś, ponad 2 dekady temu, wcześniejszym nastolatkiem jeszcze będąc interpretowałem ten tytuł jako "Mister Alexa" :-D) , "Piano man", czy - dla mnie absolutnie fantastyczny, wzruszający i ulubiony spośród jego utworów: "Leningrad" - utwór, który niemal za każdym razem powoduje łezkę pchającą się do kącika oka!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones