Cześć, napisałam dla was dzisiejszego wieczoru, recenzję filmu zrobionego na podstawie bestsellerowej książki Blanki Lipińskiej "365 dni". Jest to film erotyczny, absolutnie nie jest to film z kategori komedii-romantycznych tylko film o miłości i pożądaniu, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni w polskim kinie. Jak wiadomo, Blanka Lipińska jest bardzo zakręconą i otwartą na sprawy seksualne osobą, więc nietrudno się domyślić, że to właśnie ona stworzyła ten film. Film przeznaczony głównie dla osób dorosłych.
Za to reżyserią zajęła się Barbara Białowąs, a scenariusz napisał Tomasz Klimala. W role główne wcielili się : Anna Maria Sieklucka i Michele Morrone. Przyjaciółkę głównej bohaterki zagrała Magdalena Lamparska, dawną miłość głównego bohatera Natasza Urbańska. Premiera tego filmu miała miejsce w Warszawie 7 lutego 2020.
Ten film opowiada o niezależnej Laurze, dyrektorce sprzedaży luksusowych hotelach i o władczym Massimo, który jest szefem włoskiej mafii. Massimo po zamachu, na którym ginie jego ojciec, musi przejąć rządy w rodzini. Laura chcąc ratować swój związek leci na Sycylię gdzie zostaje porwana przez Massima. Mężczyzna daje Laurze 365 dni na zakochanie się w nim.
Głównym celem tego filmu było pokazanie jak w dwójkę bohaterów zbliża się do siebie. Sceny namiętności były trywialne, szybkie i nie czuło się w nich czułości i przede wszystkim było ich mało. Sceny przelatywały za szybko. Za to plusem jest gra świateł i łagodne zbliżenia, a największy gra Anny Marii. Na ekranie widać że jej zachowanie jest naturalne, każdy ruch przemyślany, jednym słowem można na nią patrzeć i patrzeć.
Ogólnie polecam ten film osobom, które nie boją się mówić o seksie, osobom dorosłym i doświadczonym. Warto także do kina nie iść z mamą lub z tatą czy z chłopakiem, i lepiej siedzieć w pustym rzędzie.
Całuski,
Marta