Jak większość frajerów od kina niezależnego czyli kina o niczym...
Znalazłby sobie jakąś inną pasję albo został normalnym filmowcem, a nie frajerem.
A co to jest normalne kino cieciu?
Może kolejne gówno w stylu „Władca Pierścieni”? (to jest dopiero kino o niczym i kręcone po nic. No może tylko po to by jakiś pajac z sygnetami na palcach natłukł na ludzkiej głupocie kupę szmalcu)
Totalne beztalencie to Ty U.W.E.... i sam jesteś frajer!
Nie podoba się kini niezależne? Tą wą! Nikt ci nie każe oglądać!
I każdy ma prawo robic co mu sie w żyiu podoba. Bodo chce robić filmy - i taki cieć jak Ty mu nie zabroni.
Kino niezalezne to nie jest kino o niczym. To kino artsytyczne, autorskie, niskobudzetowe, finanoswane z wlasnych srodkow. OFFu tak naprawde nie da sie zdefiniowac! To bardzo, bardzo szerokie pojecie
Niestety w tym kraju kino niskobudżetowe jest kojarzone z amatorszczyzną w stylu Wściekłych pięści węża, a do tego "artystycznego" jest megamały dostęp. Sam nie wiem gdzie mógłbym takie filmy zobaczyć(tj. w mieście w którym mieszkam bo do Torunia jeździć mi się póki co nie chce).
Jak dla mnie, Bodo Cox daje radę. Polecam Sobowtóra, z tych które widziałem najlepszy jego film.
Pozdro!
UWE jest frajerem........................................................pozdrawiam serdecznie w imieniu mamy i psa xd