Bolec coś ty nawymyslał?Jestem w szoku.Byłeś moim bożyszczem.Pamietam Woodstock 2002 i wspólną jazde w przedziale pociagu.Wszyscy odchodzą.Scena upada.Wiesniacki rap ala grupa interwencyjna nazwe celowo przeimaczyłem.Nawet twardziele kiedyś pękają.To był dobry ziom.Miał serce i szczerość.Robił prawdziwego hip hopa rodem z blokowisk a poniedziałek to mój najlepszy polski film w ostatnich kilkunastu latach.Typowy real,kino naturszczyków,zadnej ściemy i sztucznej paplaniny.W te wakacje jeżdziłem po Świdnicy szukać plenerów.Nie no nie spodziewałem się.Szok to dla mnie i cios.Peace przyjacielu.