a tak na poważnie to to, że czuje się polskim brusem łilisem (jest troche łysawy juz) i dała mu do myślenia rola kuchcika w przepisie na życie wcale nie znaczy że rzuci "aktorstwo". piszę w cudzysłowiu bo nie wiem na ile jest aktorem a na ile spryciażem i cwaniakiem, który potrafi świetnie znaleźć się w towarzystwie i znaleźć mocnych znajomych do robienia z siebie gwiazdy. co nie znaczy, że nie ma rzeczy, za które go nie cenię. ma fajny, unikatowy głos, potrafi go dobrze modulować i się nim bawić i to jest jego największy atut. myślę, że gdyby nie ten głos to nie było by szyca takiego jakim go kocha pół polski. za co go nie cenię. hmm. może to nie jego wina, bo może tak mu piszą scenariusze i dają role, ale gra wszędzie te same osoby i gra je tak samo.
e=mc2, job, lejdis, testosteron, symietria, wojna polsko ruska, kac wawa- ta sama osoba
bitwa warszawska i wiedeńska- ta sama osoba tylko w tym drugim niema
mam w chłopaka nadzieję, fajnie podkładał głos do reklamy cyfry plus ostatniej kampanii jako cyfry plus. daję mu 9 na zachęte jak puchar za zajęcie pierwszego miejsca, tam chłopak nic nie uprawiał a garnął się do sportu, tu chłopak nic nie gra a garnie się do aktorstwa.