Jak wam się podoba gra aktorska Brendana w TCD?
Muszę powiedzieć, że sama nie wiem co myśleć - albo jest sztywny jak drewno z natury i nie potrafi z siebie nic więcej aktorsko wykrzesać, albo taka właśnie ma być postać Walta. Jeśli faktycznie jest to opcja pierwsza to... uh... Niedobrze.
Ale jeśli to drugie, to super, potrafi się wczuć w rolę! Bo bije od niego właśnie taki gay-vibe xD (jakby co - nie mam nic do gejów!).
Widziałam go jedynie w The Carrie Diaries, więc mogę mówić o jego talencie na podstawie wyłącznie tego serialu. Obojętnie czy Brendana stać tylko na tyle czy "wczuwa się w rolę" - moim zdaniem taki powinien być Walt! Lekko niepewny siebie, dopiero odkrywa kim jest naprawdę. Mam nadzieję, że z czasem jego postać się "rozrusza", bo póki co wątek zagubionego chłopaka nie rusza z miejsca.