Bruce DickinsonI

Paul Bruce Dickinson

8,7
44 oceny występów osoby
powrót do forum osoby Bruce Dickinson

Moim zdaniem to najlepszy wokalista, jakiego miał zespół Iron Maiden, dwóch pozostałych to pięt mu nie dorasta. Tylko on potrafi tak rozgrzac publikę,że ludzie szaleją na koncertach (byłem :)

A już wkrótce (tj. 29 V 2005) kolejny koncert Iron Maiden :D

Maciek_Z

Jak dla mnie,gorszy od Dickinson'a był tylko Blaze Bayley,z którym pozostały skład Żelaznej Dziewicy nagrał "The X-Factor" i Virtual XI"(dla mnie osobiśce,totalna klapa).Paul Di'Anno("Iron Maiden"-płyta debiutancka","Killlers") to wokalista bardzo dobry,wręcz znakomity,o niezwykle zadziornym głosie,tylko szkoda,że chłopak się zmarnował,i Bruce musiał go zastąpić,z którym Iron Maiden odniosła największe sukcesy

Maciek_Z

Zgadzam sie co do Bayley'a, plyty z jego udzialem to masakra...nie da sie tego sluchac:/, zreszta uwazam, ze Paul byl bardzo dobrym wokalem lubie go tak samo jak Bruce:)

Maciek_Z

Macie racje, płyty z Bayleyem były dobre pod wzgledem muzycznym, ale wokal był okropny.
Jesli chodzi o Di'Anno - mysle, ze Maideni mogli z nim zrobic kariere w Anglii i w Europie. Paul był genialny zarówno w "Iron Maiden" jak i "Killers".
Ale nie wyobrazam sobie "The number f the beast" spiewanego przez di'Anno ;)
Bruce to jeden z niewielu artystów heavy, który tak wspaniale operuje głosem. I za to go uwielbiam.

Blase

Mi osobiście The X Factor bardzo przypadł do gustu a w szczególności utwór "Sign of the Cross" genialny, zaś album "Virtual XI" noh już nie był taki dobry.. Bruce jest świetny a koncerty Maidenów z nim są niesamowite :) pozdrawiam. :D

Ghost_Love_Score

Nie kapuje co wiara chce od blazea... Virtual XI faktycznie nie było najlepszym albumem Ironów ale the X factor to rewelacyjna płyta i głos Bayleya wpasował sie w nia znakomicie.

emilio666

Popieram. Dla mnie The X Factor to najbardziej dojrzały album Maidenów. Blaze może nie jest wyjątkowym wokalistą, ale jest to miła odskocznia od "arii" Bruce'a, i faktycznie idelanie się wpasowuje w klimat The X Factor. Poza tym, podajcie mi jeden naprawdę dobry kawałek z Brucem od czasu Fear of the Dark lub No prayers for the Dying? Mi co najwyżej przychodzi do głowy Journeyman, reszta to typowe dla Maidenów galopowanie po wrzosowiskach na koniku.

rudakoff

Melodia z płyt z Blayzem pasują do jego głosu ale są do .... xD Owszem parę kawałków mają jak np: "Sing of the cross" czy "Funtreal".
Fajne kawałki od Fear ? Całe BNW :P

MoDEddie

I wiekszosc AMOLAD( przy czym album przy pierwszym przesluchaniu wydal mi sie conajwyzej sredni, a dopiero po pewnym czasie dostrzeglem jego prawdziwy geniusz).

X-Factor jest przeswietny, ale Blaze rzeczywiscie nie jest przeswietnym wokalista ( ale jest dobry, a byc moze nawet dobry, tyle ze do piet nie dorasta Dickinsowi[ zreszta malo kto mu dorasta]) Proponuje posluchac Lord of the flies na X-Factor - bardzo fajny utwor. Ale wykonanie na zywo z Dickinson - czysta epickosc.

A BNW to dla mnie jeden z najlepszych albumow jakie kiedykolwiek slyszalem... zaraz kolo pierwszego albumu black sabbath, ride the lighting metallici i... seventh son of a seventh son ^^

Przy okazji to solowe albumy Bruce'a tez sa swietne, ale dobrze ze wrocil do IM ;)

kozas15

*dobry a byc moze nawet bardzo dobry mialo byc ^^

kozas15

O tak, AMOLAD to cudowny album.

A tak co do wcześniejszych wypowiedzi. Najpierw trzeba się wsłuchać w muzykę, zrozumieć teksty, powody, czemu były takie ponure...a wtedy nagle okazuje się, że The X Factor jest jednym z największych arcydzieł i najbardziej dojrzałych albumów w historii Iron Maiden - zarówno instrumentalnie jak i wokalnie.

Poza tym, Blaze ma aktualnie trasę koncertową, więc warto się wybrać na koncert i zobaczyć, co ten facet robi z publiką.

Nie neguję umiejętności Bruce'a, bo jest jednym z najlepszych wokalistów w historii metalu, ale Blaze z pewnością nie jest słaby. Zresztą, przesłuchanie albumu "Man who would not die" nie powinno być skomplikowane, a z pewnością ta płytka bije wszystkie solowe dokonania Dickinsona.

Jay_Wu

Blaze wg mnie nie pasował do IM, może dlatego, że bardzo długo słuchałem Bruca... A co do Bruca to SSoaSS... CUDO ! Wg mnie NAJLEPSZY Album w Historii Metalu (To jest moje zdanie nie negujcie go :) )

MoDEddie

Ja nie zaneguje, a wrecz powiem ze spokojnie moglby sie ten album o takie miano ubiegac ^^ A Blaze nie pasowal bo byl gorszy i tyle, jak mial zaspiewac Run to the hills, no jak ? Bruce mogl spiewac Di'anno, moze zaspiewac piosenki Blaze'a, ale niech mi Blaze zaspiewa pare piosenek Bruce'a... I nie mowie ze Blaze jest slaby, ale jesli np. powiem ze jakis aktor jest gorszy od Ala Pacino to nie jest obraza, bo trudno doscignac mistrzow.

kozas15

Każdy z wokalistów ma coś w sobie, najlepiej chyba postawić wszystkich na równi. Wszyscy jadą po Bayleyu a albumy z nim wcale nie są złe, są poprostu inne.

Lazlov

Wedlug mnie Virtual XI to chyba najgorszy album Ironow. Ale nie winie za to Bayleya bo to zawsze Harris w znaczacy sposob odpowiadal za kompozycje. Staralem sie nigdy nie jechac po Bayleya, ale po prostu uwazam ze ma duzo gorszy glos od Bruce'a i druga sprawa- dla mnie nie ma takiej charyzmy. Po prostu jak Bruce'a wychodzi to moze porwac cale tlumy ;) Oczywiscie nic nie mam do Bayleya, ale i tak na piwo wolalbym pojsc z Brucem ;p

kozas15

Skoro uważasz, że Blaze ma gorszą charyzmę od Bruce'a, to śmiem twierdzić, że nie byłeś ani na Metalmanii w 2007, ani na jednym z 3 koncertów w 2009. :)

Co do Virtual XI. Twoja wola, by tak uważać. Ja bym go stawiał w czołówce za pierwszym albumem, X Factor, Siódmym synem i Brave New World.

Nie oszukujmy się też, że Bruce żenuje próbując śpiewać kawałki z ery BB. To, co pokazał na Rock in Rio i Death on Tour wywołało mój śmiech. Sign of the Cross, Clansman i Lord of the Flies zupełnie nie pasują do jego skali, bo to są mroczniejsze utwory i potrzebują bardzo niskiego głosu zamiast syreny lotniczej.

Podsumowując, są to zupełnie inni wokaliści. Jest to jak porównywanie Pavarottiego z Farinellim. Każdy śpiewa w innych skalach. Proponuję posłuchać solowych wyczynów Blaze'a, bo jest świetnym kompozytorem i żaden Roy Z nie musi mu pomagać. ;P

Jay_Wu

No spoko. Jak dla mnie wszystkei trzy ktore podales tj Sign of the Cross Clansman i Lord of the flies sluchajac na plycie mi sie podobaja a w wykonaniu live z Brucem po prostu oniemialem- nagle te piosenki dla mnie staly sie nie tylko dobre ale po prostu wspaniale.

No i tak dla mnei Blaze nie ma zbytnio charyzmy. Ale byc moze widziales wiecej ode mnie i Blaze potrafi porwac wieksze tlumy niz Bruce- ok. Na mnie jakos nie robi wrazenia.

Virtual XI chyba do konca bede uwazal za jeden z najgorszych albumow Ironow. Jak dla mnie Brave New World, Seventh Son of a seventh son i Number of the beast sa najlepsze.

I tak, Bayley jest dobrym kompozytorem. A pomocy Roya Z bym chyba az tak nie przecenial, pewno Blaze tez nie odwraca sie od pomocy gdy ktos mu ja zaoferuje ;) Ale na ten temat i tak nie bede sie klocil bo dla mnei i Brucea i Blazea w tej kwestii miazdzy Harris ;p

kozas15

I ostatnie zdanie jest najlepszym podsumowaniem tej rozmowy. :)

Co do Roya Z. Facet jest cwany. Teraz jakiego by zespołu nie założył, to na koncertach może grać prawie wszystkie kawałki Bruce'a i Roba Halforda. :D

Jay_Wu

Ja zgodzę się z kozasem jeśli chodzi o kawałki Blaze'a w wykonaniu Dickinsona: niesamowity The Clansman z Rock in Rio, a Sign of the cross - właśnie świetnie zaśpiewane przez Bruce'a, trochę w stylu Bayley'a, niżej niż zwykle, ale ciągle słychać, że to Bruce :) A co do solowych dokonań Dickinsona - cóż, nie chcę się z Tobą kłócić bo i tak do niczego nie dojdziemy jako że ja uwielbiam Dickinsona, a Ty BB, ale moim zdaniem jego solowe płyty (nie wszystkie) stoją na naprawdę wysokim poziomie, pokazują też wszechstronność BD, śpiewa inne kawałki i inaczej niż w Maidenach, naprawdę polecam posłuchać.

Jay_Wu

a i jeszcze co do Roya Z i jego "cfaności" - pokaż mi wokalistę który potrafiłby zaśpiewać jak Bruce albo Halford ;)

krilu

Jak Bruce? Nazwiska Ci nie podam, ale z tego, co wyczytałem w książce "Run to the Hills" po odejściu Bruce'a dostali taśmy od dwóch gości z USA, którzy śpiewali identycznie jak Bruce. :-)

Co do Halforda, to tu sprawa jest łatwiejsza, bo mogę rzucić nazwiskami. Tim Owens i Ralf Scheepers to najlepsze przykłady. Ten drugi ma głos i skalę niemalże identyczną, co Rob (zresztą, śpiewa w kapeli, która bardzo wiele czerpie od JP). Owens, gdyby go Tipton z Downingiem nie zrobili w wałka, zapewne zrobiłby z Priest 2 doskonałe albumy, ale młodziakowi do głosu dojść nie dali, a teraz się spełnia w Beyond Fear i solowej kapeli.

Znaleźć takich wokalistów to nie problem. Na świecie powstało bardzo dużo tribute bandów.

I, żeby nie było, nie uważam Bruce'a za kiepskiego kompozytora. Doskonałym przykładem jego twórczości jest "Bring your daughter...", ale nie da się ukryć, że jego dążenie do komercyjności wielu ludziom [w tym Harrisowi i McBrainowi] swojego czasu poprawiło humor. ;-)

Są różne gusta, ja uważam Blaze'a za bardziej oddanego temu, co tworzy. Podobają mi się albumy Bruce'a, ale nie da się nie zauważyć, że każdy album jest inny [raz delikatny rock, potem w stylu Black Sabbath, na ostatnim albumie powrót do heavy metalu] i facet nie bardzo wiedział, w czym ma się odnaleźć. Okazało się, że najlepiej wyszedł album 'pośredni', czyli "Accident of Birth".

Szanuję Wasze gusta i nie mam zamiaru się kłócić. :-) Przecież i tak jesteśmy fanami Iron Maiden. :P

Jay_Wu

Ale tak przy okazji- bring your daughter to the slaughter w usa dostal nagrode najgorszego kawalka w roku ;p Nie za bardzo co prawda rozumiem dlaczego, bo lubie go, ale Bruce ma na koncie o wiele lepsze utwory. IMO oczywiscie ;)

kozas15

http://www.youtube.com/watch?v=XqNrltzdK4w&feature=related 1:35 minuta.

Macie potwierdzenie, że jest on jednym z najlepszych wokalistów świata ^^

MoDEddie

Łeeeeeeeeeeeeeeee

Ghost_Love_Score

Hm, jakbym miał wybrać jeden moment, kilka sekund którymi miałbym przekonać kogoś, że Bruce jest jednym z najlepszych/najlepszym wokalistów muzyki rozrywkowej to moim wyborem byłoby raczej

http://www.youtube.com/watch?v=2AMvf0P08vA

6:42-7:09 :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones