- wprost wyborny jako choleryczny OTT.
Fakt, gość ze dwie minuty na ekranie a dał się zapamiętać. Polecam "Białą wstążkę" - tam zagrał swoje opus magnum choć zupełnie w innym stylu - rola "wyciszona" jak Rylance'a w Moście.
Widziałem:-)