Jak wiadomo, pierwszym reżyserem filmu był George Cukor. Nakręcił on m.in. scenę porodu Melanii. W scenariuszu było napisane, że kiedy Prissy przyznaje się Scarlett, że nie ma pojęcia o odbieraniu porodów, ta bije ją. Vivien Leigh tak mocno uderzyła Butterfly McQueen, że ta wrzasnęła i przerwała scenę. Polała się krew. Cukor był wściekły. Butterfly była zdziwiona, kiedy okazało się, że bynajmniej nie na Vivien, a na nią. "Scenę przerywasz tylko wtedy, kiedy ja ci tak powiem!".
Wątpię, czy to mógł być przejaw rasizmu, biorąc pod uwagę stosunek zarówno Vivien, jak i Cukora do czarnych. Z tego, co wiem, Butterfly McQueen była ogólnie zadowolona ze współpracy. Sama Vivien Leigh uwielbiała np. Hattie McDaniel. Pozdrawiam.