Caroline? ja ja uwielbiam....swietnie gra,jest bardzo ladna i wogole uwazam ze gdyby nie ona ten serial bylby nudniejszy!
Dla mnie gra świetnie..
Na początku była mi obojętna ale kiedy została przemieniona w wampirzyce po prostu ja uwielbiam.
Jej zachowanie zmieniło się znacznie stała się pewniejsza siebie..
Zgadzam się z Wami. W serialu gra świetnie, tylko na początku mocno mnie irytowała. Uważam że jest barwniejszą postacią, niż Elena.
Myślę dokładnie tak samo, na początku jej nie lubiłem.
Jednak odkąd jest wampirzycą bardzo ją lubie, najbardziej z całej ekipy.
Lubie jak jest taką ostrą wampirzą sucz** :P.
Też na początku za nie przepadałam, ale później okazała się bardzo sympatyczny i podoba mi się jej gra. Dobrze, że serialowa Caroline nie ma nic wspólnego z tą z książki!!!!
Rzeczywiście, dobrze gra, ale pomimo tego nie podoba mi się z wyglądu, oraz z tego faktu, ze jest w tym serialu.
Ogólnie postać Caroline mi bardzo nie odpowiada.
A książkowa Caroline też jest wampirem?
Podobnie jak wam, o wiele bardziej podoba mi się ona po przemianie, dopiero wtedy przestała mnie irytować swoim zachowaniem. Teraz uważam ją za jedną z barwniejszych postaci w tym serialu :)
W serialu bardzo ją lubię, jest taka wesoła i ogólnie optymistyczna postać, gorzej w książce. Wampir, wilkołak i co tam jeszcze wymyślą :p
Chociaż wampir to chyba nie? Nawet nie kojarze...
W książce nie jest ani wampirem, ani wilkołakiem, Misao udawała Shinichiego, bo Caroline potrzebowała męża (mówiła, że jest w ciąży z Mattem, ale Elena i reszta nie wierzą jej i twierdzą, że z Tylerem). Jak się okazało malak wpełznął do jej ciała, którego kontrolowali Misao i Shinichi, dlatego była taka dziwna. Serial ciekawszy, choć gdyby Elena była z Damonem byłoby więcej akcji i nie nudził by tak jak wtedy gdy była ze Stefano. :p
Zarówno Candince jak i Nina zdecydowanie lepiej się czują w rolach wampirów. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie.
gra bardzo dobrze, jeśli mądrze pokieruje swoją karierą może byc naprawdę dobrą aktorką mającą okazję sprawdzac się w trudneijszych rolach.
ja mam odwrotne zdanie. Caroline na początku straszliwie mnie irytowała, przeszła mi ta niechęć kiedy widzialam ją w 2 sezonie. poza tym fajny kontrast stanowi na tle ciemnej Bonnie i Niny, taka urocza blondyneczka :)
tak, Caroline też mnie irytowała w początkowych odcinkach, jednak ja wypowiedziałam się na temat Candice, bo Caroline to postać, w którą się wciela i temat na zupełnie inną dyskusję. ;)
Najlepiej ze wszystkich aktorek w TVD! Nina umie grać tylko słodką i niewinną lub zwykłą s*kę, a Candice jest przynajmniej barwna, umie się doskonale wcielić w rolę no i... właśnie, szkoda że tak mało wątków Klaroline jest :<
W Pamiętnikach jest rewelacyjna. Po prostu nie da się lubić. Świetnie gra swoją postać. Gdyby nie ona Pamiętniki nie byłyby takie ciekawe, naprawdę. A ona jest przy tym słodka. Jej związek z Tylerem i ta chemią między nią a Klausem - cudo!
pierwszy sezon taki sobie, ale w drugim jest na prawde swietna i bardzo wyrazista :) nie jest już taką głupiutką blondynka jaka zdawala się byc na poczatku i zaczyna być moją ulubioną postacią w tym serialu zaraz obok Damon'a
no na początku była irytująca ale po przemianie w wampira ją po prostu uwielbiam :D
i coś wisi w powierzu między ją a Klausem * - * boziu, żeby było Klaroline więcej w 4 sezonie
nie jest jakaś genialna, ale zgadzam się, że jest TAM jedną z lepszych aktorek. zauważyłam też, że (może to dziwne, ale) ona naprawdę umie krzyczeć! :) można łatwo rozróżnić rozpacz od gniewu, bólu itd.... niesamowite. wydaje mi się, że po takich szczegółach można poznać dobrą grę. no, w tym przypadku - przyzwoitą :)