Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że Cate jest główną faworytką do Oscara w kategorii pierwszoplanowej ale czy tylko ja mam wrażenie że odnowiona afera wokół Allena może bardzo zaszkodzić Cate i być może ostatecznie pogrążyć ją w głosowaniu członków Akademii?
Może to słabe porównanie ale Lars von Trier w Cannes też wywołał skandal, a jednak Kirsten Dunst otrzymała Złotą Palmę,(choć o ile dobrze pamiętam to sam film albo zdyskwalifikowano albo był taki zamiar), Ja osobiście trzymam kciuki za drugiego Oscara dla Sandry Bullock.
Krajst... chyba Sandry Bollocks.... żenada. Razem z Julią Roberts tworzą parę idealną - porównywanie ich z Cate Blanchett to conajmniej nietakt. To, że dażysz Bullock sympatią i pewnie chciałabyś, żeby była Twoją koleżanką, bo jest taka dobra, dzielna i ładna (to ostatnie trochę naciągane), to nie znaczy, że zasługuje na najważniejszą nagrodę. Żadna z nominowanych aktorek nie miała tak trudnej, złożonej roli jak Cate Blanchett i nawet Judi Dench, którą ubóstwiam nie miała tak wysoko postawionej poprzeczki.
A czy ja umniejszam talent i rolę Blanchette za Blue Jasmine? Nie. I daruj sobie takie prostackie przytyki, bo jeśli ty z kolei nie darzysz sympatią Bullock, to nie musisz wyrażać tego w tak szczeniacki sposób. Nie będę Tobie tłumaczyła DLACZEGO głosuję za Bullock bo nie ma co liczyć na dyskusję tylko jak powyżej, przytyki na poziomie gimnazjum.
Zgadzam się. Te żarty na temat Sandry Bullock średnio na miejscu, tym bardziej że to chyba nie jest aktorka jednej roli w filmie klasy B. Poza tym każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć swoich faworytów. Kolejny raz się przekonuję, że można mieć swoje zdanie pod warunkiem, że jest takie samo jak innych. :) Ja także życzę nagrody Bullock, podobnie nie umniejszając talentu innym, zwłaszcza że wybór w tym roku może być bardzo trudny. Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że nawet nie zbyt rozgarnięci Amerykanie potrafią zrozumieć, że gra w filmie Allena nie oznacza wspólnych niedzielnych obiadków