Szczególnie wzruszająca była scena w sypialni Homera.
Co za strata, ze odeszla w tak mlodym wieku, zaledwie 44 lat...
W Ben Hurze była wyjątkowo śliczna. Szkoda, że nie widziałem jej do tej pory w żadnym innym filmie...
w "Opowieści o detektywie". Po prostu śliczna. I taka krucha, a zdolna do wszelkich poświęceń. Skarb.