Właśnie się dowiedziałem, że serialowy Tyreese podkładał również głos pod Coach'a z L4D2. I trochę się zawiodłem, Coach to była moja ulubiona postać z serii L4D, a Tyreese z TWD... żeby nie skłamać, cieszyłem się gdy konał, fatalna to była postać. Czytając komiks do bodajże początku wątków w Aleksandrii, biorąc za przykład tamtejszego Tyreese'a, tylko uświadamia mnie jak bardzo scenarzyści serialu zepsuli tą postać, każde jego pojawienie się na ekranie powodowało u mnie chęć wyłączenia odcinka.