Zdecydowanie najlepszy Bruce jaki był grany we wszystkich poprzednich Batmanach. Michael Keaton pod maską fajnie wyglądał jako Batman ale już jako Bruce zdecydowanie odstaje od klasy i elegancji Christiana. Komiksowo nawet Christian Bale przypomina rysowanego Bruca Wayna, taki ulizany playboy. Bardzo dobrze Nolan zrobił, angazująć do tej roli Balea.
Racja. Keaton był nijaki, Kilmer w ogóle do tej roli nie pasował, a o Clooneyu to szkoda nawet wspominać. Tak samo jak już nie widzę innego Jokera jak Ledger, tak samo nie istnieje dla mnie inny Batman niż Bale.