Drewno? co Ty pieprzysz, Christian to jeden z najlepszych aktorów których widziałem, w każdym filmie zagrał fenomenalnie, jeżeli by to ode mnie zależało to byłby w top 10.

Całe szczęście nie zależy to od ciebie.

i tym bardziej że od Ciebie, bo jesteś niczym gówno na podeszwie buta, tyle właśnie znaczysz w świecie

Ja w gównie się nie taplam ale skoro lubisz...Ważne, że masz pasję.

extra riposta, przedszkolanka napisała Ci to czy sam wymyśliłeś?

Jaki rozmówca, taka riposta.

W zasadzie każdy ma trochę racji. Jest jedynym z moich ulubionych aktorów, ale zgodzę się co do tego, że nie jest wcale najwybitniejszą postacią kina i faktycznie zdarzały mu się "sztywne" role, bez mimiki i wyrazu. Ale jest akurat jednym z dowodów na to, że ewentualne braki w warsztacie można zastąpić czymś innym. Np poświęceniem i ciężką pracą. Christian jest już chyba znany z tego, że wybiera nie byle jakie role. Powiedziałabym, że widać to gołym okiem, iż dobiera je sobie starannie, obliczając przy tym swoje możliwości. A drugą sprawą jest to ile daje z siebie. Po tym człowieku po prostu widać, że on pracuje, że się chce doskonalić. I zwykle dobrze się utożsamia z graną przez siebie postacią. Zasługuje na uznanie.

Jeśli uważasz go za drewno to polecam obejrzeć American Psycho, jestem pewien ze zmienisz zdanie :)

jeśli drewno, to więcej takich kłód w filmach poproszę.

Nie musisz prosić, paru ich jest, taki zagajniczek.

każdy ma swój las.

Szału nie ma...