Też tak uważam, jest świetny . . .
Kapitalny! nieprawdaż?

Uwielbiam go, jest przezabawny, drugi po Luisie De Funes swietny komik:)

Istotnie! Aczkolwiek Louis był, jest i raczej pozostanie jedyny w swoim rodzaju, czyli po prostu niezastąpiony.
A to z kolei dowodzi, iż Francuzi są najlepsi w te i tym podobne klocki. . .
bo jako jedyni* w Europie tworzą komedię z klasą tj. z polotem!
I tegoż właśnie można im zazdrościć najbardziej.
A ponadto jedno idzie w parze z drugim.

*powiedzmy sobie szczerze

P.S:
Czy to aby właściwy tok<mego>myślenia?
Hmm, mam skrytą nadzieję, że to właśnie ten;-}!

Wlasciwy i to jak najbardziej... Luis jest niezastapiony i tak pozostanie. Taka ikona francuskiej sceny komediowej z ktora tak przyjemnie oglada sie nawet po 100 x te same filmy. Mozesz sie smiac do bole - bez nudy.. ale Clavier dorownuje tej wspanialej istotce bez grzechu. Zabawny, blyskotliwy, ma w sobie iskre komedii i to stara sie jak najbardziej pokazywac nam zwyklym "kinomaniakom"

PS:
Nie zapominajmy o Jeanie Reno, tez wspanialy i doceniany aktor!!

Rzeczywiście! Masz rację stwierdzając zarówno, iż Christian mu dorównuje* jak również o Jeanie, który bądź co bądź nadaje się do wszelakich ról. I za to należy mu się (po-)chwała.

*za tą iskrę, o której nadmieniłaś

P.S:
Dodałbym do tego grona również Gerarda Depardieu, za którym swoją drogą bardzo przepadam;-]!

Hihihih, rzeczywiscie, ja mam ulubiony z nim film w" Czlowiek w zelaznej masce" smiac mi sie chce ja go widze w tym filmie;)

Mi z kolei zaimponował w "Aniele Stróżu" a u jego boku sam Clavier jako ksiądz. To było coś. . .
A zresztą oni dwaj do siebie pasują wraz. . .
z Reno!

Dokladnie "francuska trojca" ;)

W tym trzeba dodać, że iście udana TRÓJCA;-D
Która niekiedy - powala aż* na kolna!
*miło;->

Prawda, nie przepadam zbytnio za kinem francuskim, ale jak widze ta "francuska Trojce" az mi sie zycie umila :) bo naprawde tacy aktorzy jak powyzej maja niesamowicie dobitna klase i naprawde milo sie oglada z nimi filmy, niewazne czy to komedia czy thriller.

Mi po prostu udziela się ich przeważnie wartka akcja, cokolwiek ona by nie* znaczyła. A Ci** aktorzy niejako sami dowodzą swych nieograniczonych możliwości bycia kimkolwiek zechcą w niemal każdej produkcji filmowej, w której uczestniczą. Z kolei ich drogi rozwoju wydają się być zasadniczo odmienne*** w stosunku do chociażby poprzednich ról.
*znacznie
**wymienieni przez Ciebie i Mnie ~ przez Nas ;-P
***(-;co najwyżej;-)zbieżne

Zgadzam sie z Toba, jedynie co mnie martwi to fakt, ze starzeja sie......:(

Przynajmniej pozostaną w naszej pamięci, jako dostojni Panowie aktorzy z niebywałą klasą, którą zresztą nadal tworzą tj. MiXtandemInFranceŻeteMpoLone! A poza tym w ich przypadku, wiek gra podwójną rolę, ponieważ mogą się jeszcze rozkręcić w tzw. sile wieku, i oczywiście oby zawsze można było na nich liczyć. Przynajmniej póki jeszcze są obecni na ekranach i . . .
w życiu społeczno-kulturowym!
3majmy więc <jak to mówią> {wszem i wobec} swe kciuki za ich możliwości sceniczne ;-)
A ponadto dajmy się ponieść ich nieskromnym talentom!

Heheh, dobrze napisane. poki zyja niech graja!!!!!

Pytanie tylko czy zagrają coś wspólnie?

Hmmm, mam pewne watpliwosci ale kto wie, cuda sie zdarzaja:)

Zatem życzyłbym* Nam wszystkim aby ten 'cud*' się ziścił;-}!
*dobrej nocy
**wkrótce