ale już niech kończy z tym disco. Świetnie by było gdyby zaczęła spiewać coś w stylu "progresiwe" albo dobry metal. Styl z lat 30-tych był jak dotychczas najbardziej trafioną kreacją.
Metal?
Ło mamusiu...ja jakoś nie widzę Christiny-metalowca, a wyobraźnię mam dużą...
Ale rzeczywiście, wizerunek stworzony na potrzeby B2B był najbardziej trafiony i Christina powinna iść właśnie w tym kierunku- muzycznie i stylistycznie. Coś czuję, że jej najnowsza płyta będzie za bardzo w stylu techno, którego nienawidzę.
Bardziej electro, niż techno. Biorąc pod uwagę grupę ludzi z którą współpracuje, zapowiada się ciekawy album.
Ja bym chętnie usłyszała Chriss w rockowym wydaniu. Coś w stylu Livin With Me ze Stones'ami.
Popieram zalozyciela tematu, z wyjatkiem tego, ze styl lat 20-30 XX wieku byl najbardziej trafiony - moim zdaniem najbardziej pasowala jej era Stripped - byla naprawde wiarygodna. A jak sobie przypominam Fighter wlasnie z tego czasu, to mysle, ze ona by brzmiala swietnie w tym stylu, w koncu ma kawal porzadnego wokalu, teksty umie tez pisac. Jeszcze raz - jestem zdecydowanie na tak.