Claude Gensac

Claude Jeanne Malca Gensac

8,2
2 200 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Claude Gensac

...zaistnieć też w innej sferze.
Gensac była nie do zastąpienia jako "żona" de Funesa, ona chyba się urodziła po to, by nią być - tamten pocałunek pod prądem z "Żandarm się żeni" zaistniał chyba też w sferze sztuki, bo np.gdy w "Żandarmie na emeryturze" przy rozbrajaniu bomby niespodziewanie dla siebie de Funes widzi żonę - to w tej dziwnej sferze między nim, doznającym ataku wściekłości i wstydu a szeroko otwartymi oczyma Gensac, w ktorych maluje się dogłębna, zaprawiona sarkazmem ale i miłością znajomość tego nerwusa... dzieje sie coś magnetycznego, co nigdy nie było zagrane przez żadną inną "żonę". To jest moment, gdy zapominamy, że oglądamy film.

Podobne chwile przeżywałem widząc Karewicza-Brunnera, gdy niespodziewanie dla siebie chciałem dać mu w mordę; to jest moment bliźniaczy z tym, gdy Łomnicki grał Wołodyjowskiego mieszcząc w tej postaci groteskowość i szlachetność oraz żołnierską moc i miało się wrażenie, że się JEST W FILMIE, ŻE NIE WIDZI SIĘ GRY (inne przykłady: gdy Olbrychski grał żmijowatego Azję ; gdy Domogarow grał Bohuna tak, że nagle człowiek rozumiał, dlaczego zakochiwały się w nim kobiety, tzn. były bardziej za JEGO miłością niż za tą Skrzetuskiego).

Wydmin

Widzę garść dobrych porównań i za to się należy +, ale muszę nawiązać do tych piorunów - w filmie wyglądały one i zabawnie i symbolicznie zarazem, a np. moi rodzice uważają, że te pioruny istnieją naprawdę, a nie tylko w filmach. Może i w tym aspekcie mają rację... :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones