Geniuszem to on nie jest, ale gra fajnie i przyjemnie dla oka więc czemu dopiero ta pozycja?
Otóż odpowiem Ci dlaczego: ponieważ ma opinię "ślicznego chłopca Hollywoodu". A co za tym idzie filmwebowi "wielcy
znawcy" kina wystawiają mu bardzo niskie noty, mimo iż widzieli góra jeden-dwa filmy z nim (najczęściej "Aleksandra",
który najlepszym filmem Farrella nie jest, nie tylko zresztą z jego winy).