Ciekawa jestem, czy on naprawdę ma taki cięty język jak w dokumencie "Walka z czasem" Seana Stone'a. Bo obejrzałam go sobie ostatnio, po tym jak był "Aleksander" na Jedynce i oczarowały mnie te jego niektóre stwierdzenia, np.
do Seana: "jeśli dożyję końca zdjęć zabiję Twojego ojca. Na pogrzebie wygłoszę piękną mowę pożegnalną w kajdankach i pasiaku"
o Oliverze Stone'ie: "bydlak ale geniusz", "Oliver to terrorysta, tylko przebrany" a reżyser skomentował to dodatkowo: "Colin nie ma w niczym umiaru".
Obejrzyjcie, bo to fajny dokument...