Colin FarrellI

mało, ale i tak działa mi na nerwy mniej niż inni tzw. aktorzy: Johnny Depp i Tom Cruise przede wszystkim.

Ale przypomina mi trochę Brada Pitta - taką mroczniejszą wersję Brada. Pamiętam, że oglądając po raz pierwszy "Wojnę Harta" miałem wrażenie, że to Pitt.

Podobno potwierdził swój udział w drugim sezonie serialu

DUPEK
U E
P P
E U
KEPUD podoba mi się w nim jedynie to, że nie ma za grosz talentu i bynajmniej mu nie
zazdroszczę.

I REMEMBER AGNIESZKA BACHLEDA-CURUŚ. I SAW HER FACE... I STUDIED WITH HER IN CRACOW... Jagiellonian University.

Jw

będzie mu przybywać charyzmy

bezsenności?

Nie podobał mi sie w żadnym filmie. Średniak.

"Telefon" i "Raport Mniejszości".