Danny Boyle

Daniel Boyle

7,6
3 531 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Danny Boyle

Za co? Za slumdoga. Kto się ze mną zgadza?

B_janek

1/10, za Slumdoga... najgorszy film 2009, nigdy więcej nie będę sugerował sie oscarami co obejrzeć a czego nie...

Awgwa

Slumdog jest z 2008 roku.

B_janek

Dokładnie. Ja też miałem przed oscarami wielką niechęć do tego filmu. Po gali przekonałem się i włączyłem slumdoga. Już nigdy tak nie zrobię.

użytkownik usunięty
B_janek

Panowie, slumdog slumdogiem, ale np. Trainspotting?

Nie oglądałem, ale gdy obejrzę to dam znać i podwyższę mu ocenę:)

B_janek

omg człowieku nie widziałeś Trainspotting i dajesz note 1/10 ;/ jeszcze napisz, ze nie znasz 28 dni później czy Niebiańskiej plaży.. ludu..
co do Slumdoga w zupełności sie zgadzam

toy

Sami znawcy widzę... Slumdog - rzeczywiście, ocena 1/10 w pełni adekwatna; za chociażby zdjęcia, klimat czy muzykę. Asertywność w modzie? A nie, zaraz, przecież to normalne, że reżysera ocenia się po jednym filmie.

B_janek

rozumiem że slumdog może się nie podobać, ale żeby od razu z tego powodu dawać reżyserowi 1? jego wcześniejszy film - transpotting jest naprawdę dobry, więc moim zdaniem ocenianie reżysera po jednym nieudanym filmie nie jest zbyt dobre...

B_janek

Oczywiście daję 1/10 wiadomo za co i niech spieprza z top10

Aldo_Raine

tylko dlatego, że Slumdog jest Boyle'a - mam ocenić ten film wysoko?
nie bardzo. etykieta etykietą, ale każdy reżyser ma (patrząc zdrowo) choć jeden bardzo słaby film. Slumdog w tym przypadku to jego najgorszy film spośród wszystkich, które widziałam.
Trainspotting, Niebiańska plaża, Płytki grób - oceniam wysoko.

nata_a

1. Poprosiłbym co najmniej jeden BARDZO słaby film Krzysztofa Kieślowskiego.
2. Slumdog najgorszym filmem Boyle'a - poprosiłbym argumenty zamiast siania fermentu i robienia nagonki. Film może się nie podobać, bo nie każdego trafia bezpośrednio tematyka poruszy w równym stopniu. Rozumiem więc oceny w okolicach 5-ciu tak argumentowane. Jednak film pod względem technicznym trzyma wysoki poziom. Zdjęcia, muzyka, moim zdaniem również reżyseria to wielkie plusy odpowiedzialnego za całość filmu Boyle'a. Zresztą... Film został doceniony (doceniony to trochę mało powiedziane) nie tylko przez Amerykanów, poza ośmioma Oskarami przyznano mu między innymi 4 Złote Globy. Naprawdę poczuwacie się na siłach, by lepiej ocenić techniczną warstwę filmu niż ludzie, którzy przyznali mu tyle nagród?

Nie popadajmy w skrajności, poza ocenami 1 i 10 jest również 8 innych, w tym przypadku znacznie trafniejszych.

użytkownik usunięty
Bartekkk

Podwójne życie Weroniki to gniot ,nie ukrywajmy.

Bartekkk

Bartek, Oto argumenty:

1. Bardzo słaba fabuła - gościu od tak przychodzi z ulicy i wygrywa teleturniej milionerzy, dlatego, że UWAGA znał wszystkie otpowiedzi na pytania z ulicy i to jeszcze pytania były ułożone w kolejności chronologicznej do jego życia!!!!!!!

2. Kiepska gra aktorów - -patel gra jak ryba, a o innych to nawet nie chcę mi się wspominać. Jedynym aktorem, który dobrze zagrał w tym gównie jest pies, który leżał przy drzwiach, gdy dzieciaki uciekały przed strażnikiem.

3. Niesamowicie wielkie błędy filmowe (nagrywanie i puszczanie milionerów na żywo)

4. Końcowa scena rodem z bollywoodu, taniec. Żeby choć ładnie tańczyli, ale niestety...

5. Kiepska obróbka filmu, w jednej scenie gdy kamera pokazuje kamienicę, to przechodzi tamtędy strażnik i pokazuje, by nie kręcili

6. Bezsensowny wątek z wypalaniem oczu

7. Ostatnie pytanie o muszkieterów.

8. Kiepska muzyka, w niektórych momentach tak nużąca, że prawie usnąłem

Wystarczy czy wymieniać dalej. A jeśli chodzi o nagrody, to mamy dobry przykład:

Ojciec chrzestny - 3 oscary
Czas apokalipsy - 2 oscary
Forrest Gump - 6 oscarów
Lot nad kukułczym gniazdem - 5 oscarów
Popiół i diament - 0 oscarów!!!

A teraz:
slumdog - 8 oscarów

I co panie mądry, masz mi coś do powiedzenia?

Godfather65

ukłony za tę argumentację. bardzo trafna, bardzo.
i riposta...

nata_a

Coś nie pasi?

Godfather65

nie. właśnie to jest aprobata, a nie sarkazm. ;)

nata_a

:)

Godfather65

Już spieszę z odpowiedzią, małe urwanie głowy mnie opóźniło...

To po kolei, skoro lubimy się wypunktowywać:

Bartek, Oto argumenty:

1. "Słaba fabuła" - to zdanie czysto subiektywne, nie dam się przekonać do tego. Sam Boyle zdaje się, że wypowiedział się o niej w sposób następujący "To bajka, ale bajka, która zasługuje na spełnienie" (sens cytatu zachowany). Na podstawie realizmu (twój jedyny argument dotyczący jakości fabuły) mogę skreślić mnóstwo wspaniałych filmów z mniej/bardziej obiektywnej top50.

2. "Kiepska gra aktorów" - kiepska to spore nadużycie. Trafniej byłoby powiedzieć przeciętna czy w miarę poprawna. Swoją drogą to nie uważam się za człowieka kompetentnego, by oceniać umiejętności aktorskie poszczególnych postaci, jednak ich gra nie raziła mnie w oczy.

3. "Niesamowicie wielkie błędy filmowe" - ? A co powiesz, gdy w np. "Za kilka dolarów więcej" jedzie samochód w tle? Oceniasz film na 1, bo błąd jest niedopuszczalny? Jasne, że rażące znacznie przeszkadzają, mnie jednak to nie dotyczyło.

4. "Końcowa scena rodem z bollywoodu" - ocena subiektywna. W jury "You Can Dance" nie siedzę i nie będę - nie poczuwam się na siłach ocenić.

5. "Kiepska obróbka filmu" - naprawę uważacie się za mądrzejszych od ludzi, którzy wręczyli filmowi takie nagrody jak Oskar czy BAFTA za montaż? Dać Internet, człowiek obejrzy parę mądrych filmów, podłączy się pod nagonkę na Amerykańską Akademię nie mając wcześniej żadnego zdania w tym temacie i będzie przekonywać dalej - brawo!

6. Bezsensowny wątek z wypalaniem oczu - ee, nieprawda? Jest to jeden z wątków, który działa na psychikę odbiorcy. Jednak, jeśli już na samym początku widzi się same minusy, to nic dziwnego, że Twoim zdaniem był "bezsensowny".

7. Ostatnie pytanie o muszkieterów - co z nim? Że przewidywalne? Owszem. Ale "Slumdog", jak i inne bajki zwykły kończyć się happy-endem, którego zresztą można się było spodziewać.

8. "Kiepska muzyka" - a to już nawet nie jest subiektywna ocena, tylko na siłę szukanie argumentów. Muzyka ze "Slumdoga" to jedyny Oskar, którego byłem pewien, że na to zasługuje.

Nie musisz wymieniać dalej, ale jeśli chcesz - droga wolna. Niestety każdy Twój argument to albo twoje prywatne zdanie (reżyseria, fabuła), innych nie rozumiem i nie zrozumiem, bo nijak się mają do rzeczywistości (muzyka).

Jeśli chodzi o nagrody, to próżno szukać sprawiedliwości - "The Good, The Bad und The Ugly" nie dostało żadnej nagrody, a "Lśnienie" było nominowane do Złotej Maliny...

Wyjaśniając - zdecydowanie bardziej miarodajne jest Cannes (moim zdaniem), choć i im zdarzają się wpadki. Jednak powszechne szerzenie nagonki i dyskredytowanie wartości Oskara i traktowania go jak "nagroda pocieszenia" albo "za dobre chęci" jest niedorzeczna.

PS. Nie nazywaj mnie "panem mądrym". Ironia i złośliwość to ponoć przymiary ludzi inteligentnych, ale jakoś słabo to wygląda uważam.

Bartekkk

Tak, a co powiesz na hinduskie śpiewy między ujęciami, muzykę bollywoodzką i nużącą. Montaż jest kiepski, a co do błędów to "Za kilka dolarów więcej" to film z 1965 roku, a slumdog z 2008 roku. I co? Do wątków z wypalaniem oczu to nie jest to wątek oddziałujący na psychikę widza. Gra aktorska poprawna? Mogę wymieniać cały dzień genialną grę aktorską, a gdy nazywa się to "grę" w slumdogu na poprawną, to się obraża tych aktorów.Co do pytania ostatniego - ono nadawałoby się na pierwsze, no może na 3 pytanie, ale na ostatnie?! Co do tańca, to nie jest ocena subiektywna, tylko obiektywna, wiele ludzi tak o tym sądzi.

Ale po co ja to piszę, skoro i tak cię nie przekonam. Ot tak, z nudów.

P.S. Uważasz mnie za mało inteligentnego? Synku, zapraszam na mojego bloga, i do moich ulubionych, wtedy to oceń.

Godfather65

Sugeruję abyś nie podawał tego bloga na dowód swojej inteligencji.

slowik00

A co, nie podobają się filmy, które mam w ulubionych? Po pierwsze podałem wam sensowne argumenty, dlaczego slumdog jest na 1/10. Po drugie założyłem nawet temat w którym umieściłem 10 sensownych argumentów, dlaczego slumdog na 1/10. Po trzecie taki pan Bartekkk myśli, że ten produkt filmopodobny zwany równierz slumdog nie ma wad, jest największym osiągnięciem kinematografii. Po czwarte, gdy ktoś mi podaje sensowne argumenty, że slumdog nie jest taki zły, to ja przyznam mu rację i zmienię ocenę, a spotkałem się tylko z postami:
"Ekstra film, super aktorzy, wszystko superaśne POLECAM" albo (to było prosto do mnie po moich argumentach) "naprawdę masz niski poziom, skoro uważasz ten film za słaby" no i mój ulubiony "Mój ulubiony film wszech czasów, 7 oscarów mówi samo za siebie" no ludzie, ręce opadają. Narazie spotkałem tylko jednego fana slumdoga, co wymienił 3 argumenty sensowne. Fani slumdoga to porażka;/

Godfather65

Ojoj, parę nieścisłości się wdarło. Jeśli uważasz, że oceniając Slumdoga na 1/10 jesteś obiektywny, to zapomnij, że przyznam ci rację. Co do reszty twojej wiadomości, to odsyłam do mojej drugiej wypowiedzi w tym temacie.

Oceniłem film na 7/10. Dostrzegam wady, ale więcej zalet.

-"Fani slumdoga to porażka"
-"Co do tańca, to nie jest ocena subiektywna, tylko obiektywna, wiele ludzi tak o tym sądzi"
-"Uważasz mnie za mało inteligentnego? Synku, zapraszam na mojego bloga, i do moich ulubionych, wtedy to oceń"

Nie oceniam ludzi po paru wypowiedziach, ale przytaczając te 3 zdania powiedz mi, co mam o Tobie sądzić? Nie musisz się ze mną zgadać, ba, to nawet nie jest moim celem. Piszę kolejny post dlatego, bo wciąż mam nadzieję, że choć jednemu czytelnikowi uzmysłowię, że filmowi, który się mu nie podobał można wystawić nie tylko "1".

PS. Nie pisz "synku". Ludzie, którzy w taki sposób się zwracają to najczęściej prostaki i chamy, nie każ mi tak o Tobie myśleć...

Bartekkk

Słuchaj, ja go oceniłem na 1, ponieważ dostrzegam w nim większe wady, zalet praktycznie nie ma. Poza tym oceniając go choćby na 5/10, obraziłbym takie arcydzieła jak Ojciec chrzestny, Czas apokalipsy, Lot nad kukułczym gniazdem, czy może też Scarface. Ten film nie tylko mi się nie podobał(nie jestem z tej grupy ludzi, którzy oceniają na 1 bo im się film nie podobał) ale równierz obejrzałem go pięć razy. Codzień wieczór włączałem slumdoga i prześledziłem każdy moment bardzo dokładnie. Zacząłem dostrzegać coraz większe błędy filmowe, coraz bardziej nie podobała mi się gra aktorów, aż wreszcie zająłem się fabułą i porównałem ją ze Srarface. Wyszła mi przeciętna fabuła, słaba gra aktorska i kiepskie sceny. Kurcze, trafiłem nawet na scenę, w której widać kawałek kamery kręcącego. Poza tym Boyle i producenci zachowali się nieuczciwie, ba jak głodne pieniędzy świnie. Dzieciakom, fakt, nie grali oni super, a nawet przyzwoicie, ale dali im za to po 2000 dolarów!!! Dlatego oceniłem Boyla na 1. Pozdro

Godfather65

Bardzo się cieszę że swoją ocenę możesz prezentować tylko w wirtualnym świecie. I nie ma ona znaczenia dla nikogo. Ode mnie 0/10 dla Ciebie/

_JackSparrow_

"Bardzo się cieszę że swoją ocenę możesz prezentować tylko w wirtualnym świecie. I nie ma ona znaczenia dla nikogo. Ode mnie 0/10 dla Ciebie/"

Super.


B_janek

Nie no az taki ten Slumdog zły nie był. Fakt dostał kilka oscarów za dużo, ale historia była całkiem niezła. Co nie zmienia faktu że był kiczowaty na potęge.
Jeśli już 1/10 dla tego reżysera to za Niebiańską plażę. To pamiętam dopiero był szit ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones