Poważnie mówisz, że nie wiedziałaś? Przecież on się w ogóle nie zmienił!!!:) heh Jakoś nie jestem jego fanem, wręcz mnie irytuje ale to tylko moje subiektywne zdanie.

:) Naprawde się nie zorientowałam :). Masz rację,każdy ma prawo mieć odmienne zdanie na ten sam temat.

A ja właśnie cenię go za 70s, Hyde szyderca to moja ulubiona postać. W Męskiej Robocie strasznie drażni mnie sposób w jaki gra, nooo i do tego ta kudłata broda. Mimo, że sam serial bardzo lubię, to niestety Masterson byłby pierwszym aktorem którego bym zmienił :P

kudłata broda jest bardzo sexy ;)

Hahahaha ja oglądam Męską robotę od 1 odcinka ^^ 70s gdzieś od pół roku . I w życiu bym się nie zorientowała że to ten sam aktor :D masakra. 70 s go kocham całego , ale nieudacznik w męskiej robocie też ma swój urok ^^

Ja zobaczyłem w obsadzie ( A raczej w głosach ) robot chicken właśnie kolesia podobnego do Milo patrze a to on, patrze z zdjęciach a tam jego z różowych lat 70tych, niezła niespodzianka.

Ha! Myślałam, że tylko ja się nie połapałam. Dopiero teraz do mnie doszło, że to ten sam aktor...

Potrzebowałem tylko dwóch pierwszych minut z pierwszego odcinka żeby zrozumieć kto to jest. :) Głos wydawał się znajomy, wygląd tak samo, ale gdy powiedział coś w stylu "I'm a little on a high" to tylko sprawdziłem filmweb żeby na 100% się upewnić!
A "Różowe lata 70" oglądałem już ładne pare lat temu.

Właśnie przeżyłam szok i to z tego samego powodu :p.Choć widziałam tylko jeden odcinek "męskiej roboty", jestem pewna, że w życiu bym się nie zorientowała, że to Steven : p

Wydaje mi się, że to przez ten zarost i okulary, które ciągle nosił w 70's. Sama też się połapałam, że to ten sam aktor po obejrzeniu kilku odcinków "męskiej roboty"

O shiet, haha, własnie też dopiero teraz skminiłem, że to ten sam aktor, bym się sam nie domyślił xd

Miałem to samo, chociaż przez cały czas towarzyszyło mi wrażenie, że skądś go znam :)