On dostanie w przyszłości przynajmniej jedną nominację do Oscara, zobaczycie, a może i nawet go wygra. Jeżeli kolejny film laureata tej nagrody, Barry'ego Jenkinsa, okaże się sukcesem, to może to będzie ta pierwsza nominacja, za "If Beale Street Could Talk". Jeszcze jest "Zeroville" w reżyserii Jamesa Franco, nie wiadomo czy udane, ale gra w nim legendę kina, Montgomery'ego Clifta.
Po jego rewelacyjnym występie w "The Disaster Artist" życzę mu jak najlepszych wyborów aktorskich!
To ci ciekawostka, Dave gra Clifta a James grał niegdyś Jamesa Deana :D. I fakt w ,, The Distaster artist'' zagrał świetnie, chociaż przy Jamesie blednie.
Ja ten temat trochę za wcześnie napisałem, tak trochę wiesz... pod wpływem małych emocji, bo zagrał u Barry'ego Jenkinsa, który wygrał za scenariusz do "Moonlight" i pewnie będzie też nominowany za "If Beale Street Could Talk", ale przez ten skandal z Jamesem jakoś czarno widzę teraz to, by zwrócili większą uwagę na Dave'a.