O święta Lady Gago :O Cóż kogo to obchodzi, w co on sobie wierzy? Ważne, że robi filmy jedyne w swoim rodzaju :)
To nie jest strona poświęcona szatańskim sektom, lub wpływom Kościoła Katolickiego, tylko portal o filmach i tylko pod kątek filmografii, powinno się o reżyserach tutaj wypowiadać.

no i git. ten wątek traktuje o reżyserze. czy regulamin filmwebu zabrania poruszania kwestii pozazawodowych?

Pomijając nazwę całego portalu, oraz fakt, że przeciętnych ludzi to w co wierzy jakaś gwiazda nie powinno obchodzić, gdyż jest to czyjaś prywatna sprawa, znalazłem trzy punkty regulaminu, które łamiesz swoim postem ;>
1. W szczególności zabrania się umieszczania Treści Użytkownika w tym Profili lub innych treści sprzecznych z Regulaminem, powszechnie obowiązującymi przepisami prawa lub dobrymi obyczajami, w tym treści:
b) ) zawierających treści powszechnie uznawane za wulgarne i obraźliwe [groźny sekciarz - to jest obraźliwe]
c) obrazujących lub propagujących (...) dyskryminację (rasową, kulturową, etniczną, religijną lub filozoficzną itp.) [ dyskryminujesz go jako twórcę, z powodu wyznawanej religii i pogladów filozoficznych]
d) naruszających dobra osobiste lub obrażających godność innych osób [wątpie czy David Lynch, chciałby zostać nazwany "groźnym sekciarzem" :)]

Dalej chcesz się kłócić, w oparciu o regulamin?

paukinsonem? sorry, ale nie ogarniam menelskiego slangu entuzjastów Lyncha.

chcę zwrócić uwagę na kilka spraw. 1. podawanie informacji o wyznawanej przez reżysera religii lub światopoglądzie, mimo że dotyka sprawy prywatnej twórcy, nie powinno być z tego względu zabraniane. Reżyser przestaje być prywatny w takim sensie, w jakim prywatnymi jest większość populacji. Reżyser staje się publiczny tym bardziej im większą zdobywa widownię. 3. Poznanie systemu wartości twórcy może pomóc w zrozumieniu dzieł twórcy i dlatego podawanie do wiadomości informacji o tym systemie jest pożyteczne. Pozwala bardziej zaakceptować twórcę, bardziej utożsamić się z nim i jego twórczością albo pomaga w odrzuceniu twórcy i jego dzieł. 4. "Grezyl" nigdzie nie zadeklarował/a przynależności do obrońców krzyża i wielbicieli jarosława a nawet gdyby zadeklarował/a to nikogo, kto uważa się za człowieka tolerancyjnego, nie powinno to oburzać. 5. "Grezyl" powinna/powinien uważać na swój język. Jeśli o mnie chodzi to światopogląd Lyncha określiłbym raczej jako niezgodny z czymśtam i z tego względu groźny dla wyznawców tego czgośtam ale nie koniecznie groźny w ogóle. Instalacja nowego porządku może być groźna i zła, tu się zgadam, ale nie musi. Obecny porządek jest o tyle dobry, że znamy jego owoce i jakotako akceptujemy.

Wypowiedź grezyla jest nacechowana negatywnie, infantylna i - jak dla mnie - całkowicie zbędna. To w co wierzy Lynch w ogóle nie wpływa na jego filmografię (owszem są osoby, których wiara rzutuje na dorobek artystyczny, ale to nie jest jeden z tych przypadków).
Dodatkowo opierając się na regulaminie filmwebu znalazłem trzy punkty jego wypowiedzi, które tenże regulamin łamią. Jest to co prawda z mojej strony czysta złośliwość, ale nie można pozwolić na panoszenie się chamstwa na przyzwoitych stronach. Starczy mi czytanie obelg i wyzwisk pod adresem całego świata w komentarzach np: na onecie czy wp.
I naprawdę ludzie wrzućmy trochę na luz - to nie jest wielki front walki religijnej, tylko zwykły portal o filmach. Nie musicie swojej misji dziejowej tutaj prezentować - i bez tego można znaleźć tu masę bredni.