A i jeszcze mała ciekawostka...

Jackie Chan, nakręcił kiedyś taki film, co się zwie -> http://www.filmweb.pl/f10767/Protector%2C+The,1985.
Z tego co mi wiadomo, są dwie versję tej produkcji- jedna przeznaczona na rynek azjatycki, druga na rynek amerykański. I teraz jest taki motyw, że oglądając kiedyś drugą tego dziełka, zauważyłem tam - nikogo innego, jak samego - Hoopera. Zagrał (to może za dużo powiedziane?) on tam faceta, który na samym początku spieprza motorówką przed Jackie'm. Mały, maluczki epizod, no, ale jest! Nigdzie w necie nie mogę znaleźć potwierdzenia tej rólki, a na 100% Dennis i tam się wcisnął.

Dopiero drugi w mojej karierze zdarzyło mi się, żeby nawet na tak zacnym portalu jak IMDB nie było jakieś info odnotowane (na FW są jeszcze spore braki- vide. filmografia Richarda Widmarka!)
Za pierwszym razem- specjalista i etatowy epizodowiec Al Leong i jego Martial Outlaw!

Ale nie ważne!

Jak ktoś będzie miał kiedyś obejrzeć Protectora (american version) to z pewnością dostrzeże tam D.H.

Minęło trochę czasu od mojego pierwszego wpisu tutaj i jest mi bardzo smutno, że Den już nigdy więcej nie zagra. Wprawdzie pisząc ten post wiedziałem, że Wariat jest chory, lecz myślałem, że wyjdzie z tego bez szwanku, tak jak z wielu innych opresji... szkoda!
A jeszcze niedawno oglądałem jeden z jego pierwszych filmów - Gunfight at the O.K. Corral - gdzie zagrał mlodego, niepokornego Billay'ego Clantona, który małpiatkował swojego brachola i jego kumpli. [*]

Dennis Hooper był geniuszem, pamiętam po raz pierwszy zobaczyłem go chyba w Blue Velvet, gdzie moim skromnym zdaniem był najmocniejszym punktem filmu Lyncha. Poza tym głównie zostanie zapamiętany jako twórca kultowego Easy Rider'a z genialną muzyką w tle. Ostanio obejrzałem też oryginalną wersję True Grit, gdzie niewielką aczkolwiek znaczącą rolę tam zagrał. W pamięci utrwalił mi się również jego genialny monolog z Prawdziwego romansu o pochodzeniu Sycylijczyków ;) oraz kultowy tekst z Apokalipsy ... " Z pułkownikiem się nie rozmawia, pułkownika się słucha", nie pamiętam jak to szło w oryginale. Pozdrawiam fanów Hoopera!