"Sink" czyli "Zlew" - taką ma ksywkę. Kuzyn Sucre, ten grubasek co pracuje w pralni mówił na niego "Linc the Sink" także nie ma pomyłki :)
ano taka różnica, że umywalka to washbasin i używa się jej raczej w toaletach, kuchniach domowych... Zlew to Sink i występuje np na salach operacyjnych, albo w kuchniach restauracji... różnica w zastosowaniu jest taka, ze z umywalki do rur spływa tylko woda (w innym wypadku się zapcha), a zlew ma wielki otwór do którego może spłynąć wszystko np kawałki jakiejś, rośliny, różne inne odpadki :)
Mam nadzieje, ze wyjaśniłem jaka występuje różnica pomiędzy zlewem, a umywalką pozdro :)
O włąsnie, to dla mnie zagadka na miare strefy 51. Dlaczego genialni tłumacze polsatu nazwali go Sink?
Tego sie chyba nie dowiemy, podobnie jak tego kto zabił Kennedyego. W serialu bez tłumaczenia mowili na niego Linc, skort od jego imienia, Lincoln
ma łeb jak zlew i dlatego tak na niego mówią, a nie jak w polsacie tłumaczą ze "pomywacz", to sie w ogóle nie klei
omg... to nie o to chodzi, że ma taki łeb xD tylko, że po nim wszystko "spływa" ... wszystko mu obojętne..bo był skazany na śmierć..dlatego zlew ;p no i rymowało się ;D
Się ogląda z napisami (lub bez jak ktoś nie potrzebuje), a nie z debilnym polskim tłumaczeniem/lektorem/dubbingiem.