Najgorsza polska aktorka. Co do tego nie mam wątpliwości. Może nie jestem specjalistką jeśli chodzi o aktorstwo, ale aktor powinien być przede wszystkim przekonujący. A nawet amatorzy typu Kasia Cichopek czy bracia Mroczkowie są 100 razy bardziej realistyczni od niej. ciągle ta sama pokrzywdzona mina, to pokasływanie. W każdej roli jest tak samo sztuczna i irytująca. A gdy odgrywa momenty miłosne, to można się pokładać ze śmiechu. Zero spontaniczności, zero wczucia się w sytuację, te sztuczne miny. To naprawdę wielka sztuka, gdy kobieta tyle lat grająca w telewizji nie zdobywa kompletnie żadnych umiejętności. Nic dziwnego, że musi uwodzić żonatych scenarzystów, żeby utrzymać pozycję.