Nie mam drugiego aktora który działałby mi tak na nerwy, właściwie to nie ma takich
aktorów, jedynie jeszcze Carey mnie irytuje, ale tylko w komediach, bo generalnie jest
niezłym aktorem. On mi psuje przyjemność oglądania filmów po prostu, nie mogę ani na
niego patrzeć ani go słuchać, nie dziwię się że szybko się zmarnował.
Też, był słaby, jego gra a szczególnie twarz zepsuła mi przyjemność oglądania tego filmu, na szczęście jest dużo scen gdzie go w ogóle nie ma :) Widziałaś Męską Sprawę, polska etiuda, tam chłopaczek z łodzi, amator zagrał milion razy lepiej niż ten typek we wszystkich swoich filmach.