Edward NortonI

Edward Harrison Norton

8,8
100 404 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Edward Norton

Wybaczcie, że znów zakładam nowy temat, ale tym razem dotyczyć będzie tego, o czym najwięcej się tu powinno rozprawiać...
Bardzo chcę wiedzieć CO MYŚLICIE O JEGO ROLI W KINGDOM, bo dla mnie to był szok, co on potrafił zrobić z tą rolą!

Po pierwsze GŁOS - (niektórzy porównują z Brando w Ojcu Ch, ale ja myślę, że Norton naczytał się trochę o trądzie i wiedział, że choroba atakuje struny głosowe... ) - w jednej chwili łagodny, lekko "nosowy", rozmawia z Balianem o duszy ludzkiej (naprawdę świetne ma kwestie!), potem stanowczy i zaskakująco głośny, gdy każe zbierać wojsko; w rozmowie z Saladynem już wiadomo dlaczego Tylko on mógł przekonać go do odwrotu, a w Keraku...po prostu ciarki przechodzą: najpierw jak potężnym (ale słychać, że resztkami sił wypowiadanym) głosem mówi "I am Jerusalem", a chwilę później cedzi poskramiający "kiss of peace". Niesamowity jest też, jak prawie płacze prosząc siostrę, aby pamiętała go "takim jakim był".

Po drugie - OCZY. Pomijając sam fakt, że Edward ma bardzo piękne ślepia (ale po babsku prawię), to trzeba przyznać, że charakteryzator ma naprawdę dobrą rękę, dużo też pomogło oświetlenie - no właśnie, bo czasem oczu nie widać, nikną w cieniu maski, by za chwilę błysnąć i onieśmielić rozmówcę. Nie wiem, jak on to robił, ale TEN WZROK był jednocześnie dojrzały, mądry, bolesny, o niezwykłej powadze i - w zależności od sytuacji - albo surowy albo łagodny, a w scenie z Sibyllą wręcz dziecięcy...

Po trzecie - GRA CIAŁEM.
1. GŁOWA.
Jak siadał na krześle przy stole z szachami, zrobił taki dziwny ruch głową - nie wiem, ale było to dość niesamowite i jednocześnie w jakiś dziwny sposób pasowało w tym momencie (ach ten Edward!), fajne też było, jak sie rozsiadł na tym krześle - iście po królewsku i...tak śmiesznie na luzie - zwłaszcza fajny kontrast z wyprostowanym jak struna Orlando.
[Zresztą w ogóle te ruchy głową rozwiewają wszelkie wątpliwości, że to naprawdę on sie kryje za maską - niedawno przypominałam sobie "Czerwonego Smoka" i tam w rozmowie z Kannibalem:) w więzieniu prawie identycznie odchyla ją kilka razy w lewo, jak w rozmowie z Saladynem...taki charakterystyczny ruch.]

2. RĘCE
Tu też wszystko przemyślane: przesunięcie pionka na szachownicy(tak, wiem: było w scenariuszu, ale chodzi mi o to, JAK on to zrobił), uniesienie ręki na znak ciszy, pozdrowienie Saladyna (ale miał zakurzoną tą rękawicę), plus dwa niesamowicie gwałtowne jak na tę postać ruchy: wyciągnięcie tego sticka do poganiania konia (jak to się fachowo nazywa?) i ściągnięcie rękawicy, by podać Reynaldowi do ucałowania przeżartą trądem dłoń - tym jednym ruchem jakby mówił "to przez ciebie musiałem pofatygować się aż tutaj".

Niesamowite wrażenie robi też jego wzrost - zwłaszcza gdy ostrożnie wstaje podczas rycerskiej narady: po prostu nie mieści się w kadrze. Albo jak filmują go od dołu - jak Bogarta - w scenie w Keraku - obłęd, to się nazywa efektowne wejście...A skoro już o tym mowa: mamy w tym filmie Edwarda na koniu!!! Hmm... tylko czy to on tak pięknie galopował, że aż zaniepokojona Sibylla się uśmiechnęła? Dowiemy się z DVD lub...nigdy.

Po czwarte (a właściwie pkt 3a)- KOSTIUMY...a raczej sposób, w jaki je nosił: mimo tylu warstw widać smukłość całej sylwetki, a w połączeniu z maską, która kształtem i rysami przypomina mi twarz Dawida Michała Anioła król nabiera cech jakiejś nieziemskiej postaci. I chyba właśnie o to chodziło - o pokazanie fizycznej kruchości, a zarazem siły płynącej nie z tego świata (co za patetyzm!).

Poza staraniami EN całości dopełnia motyw muzyczny Harrego Gregsona-Williamsa - powiem tylko, że nikt lepiej by tego nie "ujął". [na filmie słabo słychać, ale w momencie gdy cała orkiestra gra motyw przewodni kawałka 'The King' w tle pojawia się rytm wybijany przez bębny - fajny efekt]


[Nie, nie mam bzika, ostatnie dni wakacji zwykle i tak się spędza na necie, więc dlaczego nie mielibyśmy pogadać o Nortonie?]

msgamgee

Cha, cha fajnie, był już taki temat, sory nie ma go na pierwszej stronie i nie sprawdziłam. A więc dopisuję się do listy tamtych odpowiedzi i wcale mi nie odpowiadajcie [chociaz szkoda, bo tam opisane są tylko pierwsze wrażenia z kina, a DVD wychodzi za miesiąc, więc może komentarzy znów przybędzie...] Pozdrowienia dla fanów Nortona...

msgamgee

Tak...On i Eva Green skradli ten film. Edward Norton potrafi zaskoczyć w epickim filmie... Wszechstronny

malgorzataprusaczyk

Pełna zgoda!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones