niesamowicie zagrał swoją role, nieudolnego maniakalnego świra, do tego ta charakteryzacja wyglądał naprawde zabójczo :] nie wiem czego ale przypomina(ał) mi antonego perkinsa z psychozy
Zgadzam się, był świetny jako rąbnięty braciszek Leatheface'a, nie mogę wybaczyć twórcom nowych teksańskich masakr, że zrezygnowali z tej postaci.