.

????????

Widziałam ją tylko w kilku epizodach "Grimm" i na moje oko to ona ma zeza, przypomina mi troche Geenę Davis (nie wiem z ust?) i nosi tonyyyyy makijażu! No i jej głos mnie drażni ...

Jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz. Zez totalny :D

Dokładnie. Ale to cieszy.

W gremm była znośna do 1 sezonu później to już tragedia nie dało się na nią patrzeć

Taak, strasznie cierpię, jak tylko pojawia się w jakimś odcinku... Jestem dopiero przy 15 pierwszego sezonu i jest coraz gorzej, wolałabym, żeby tej postaci w ogóle nie było.

Nie macie wrażenia że w grimmie wygląda jak żywa lalka barbie?

mam to samo. Juz mialam nadzieje ze ja usmierca w tym szpitalu a tu dalej trzeba ogladac ten zezowaty... ehhh

Z pewnością nie jest pięknością, czasem mam nawet wrażenie, że nie jest realna, przerażają mnie jej oczy! Po prostu nie mogę zrozumieć jej twarzy........

Jak dla mnie aktorskie drewno..... ledwo ja dzierze w Grimm ....

Mam to samo, kończę 5 sezon i masakra, dawno mnie nikt tak nie denerwował :/ drewno i w dodatku irytująca twarz

No plus to jaka s*ka się stała. A co do sztywnej gry aktorskiej to w tym serialu nie tylko ona ma z tym problem zdaje się.

Hahaha i to do niej właśnie tak nie pasuje... a wcześniej nie mogłam patrzeć na miny Adalind :p

Adalind to ja po tym kocham. Teraz zobaczyłam, że ta dupeczka Giuntoli to faktycznie jej mąż! Oczom się nie chce wierzyć. Chciałam wkleić tu jej ''dobre'' zdjęcie, ale się nie da :D