powrót do forum osoby Elliot Page 
mianownikiem tych filmów jest Ellen Page (jesteśmy zresztą rówieśnikami :) ) Genialna jest i żałuję że nie dostała nominacji do Oskara za którąś z ról w wyżej wymienionych filmach.... chociaż w "Juno" też się pewnie spisała. Nie wiem bo nie widziałem.
Jak mozna byc milosnikiem EP i nie widziec "Juno" ? :) Jak najszybciej odrób lekcje :)
Co do AC i HC zgadzam sie z Tobą w mialiardzie procentów!
Lekcje już odrobiłem w październiku :) Faktycznie wypasiony film. Page ma chyba jakiś pakt z diabłem że ma taki talent :) W tym wieku takie sukcesy.... Ja bym na jej miejscu sprawdził czy czasem nie potrafię chodzić po wodzie :)
taaaa zgadzam się z wami ;)
mam pytanie o American Crime - jest do sciagniecia w necie bo jakos go nie widzialam w torrentach, a chcialbym go sciagnać...
dopiero obejrzalem An American Crime i az sie zdziwilem, ze to ta sama osoba :O.
W An American Crime co prawda nie wyglada na swoj wiek, ale ladniej jej z kreconymi i rozpuszczonymi wlosami :P.
zgadzam sie z twoją opinią. dla mnie też oba filmy to arcydzieła a 10 aż tyle nie rozdaje. Juno arcydziełem nie jest napewno ale jest dobry a rola Ellen jak zwykle rewelacyjna;)
Gimnazjum to skończyłam kilka dobrych lat temu.
Co mam do zarzucenia "Hard candy"?
Film mnie nie porwał, wręcz przeciwnie - znudził niemiłosiernie...
Z tego co pamiętam(bo oglądałam go daaaawno temu), to nic ciekawego sie tam nie działo.
Narwana nastolatka biegająca po domu i grająca w kotka i myszkę z dorosłym facetem! A co do Ellen, to porostu jej nie lubię, drażni mnie jej gra i styl wymowy...
No cóż, po tych okrzykach zdecydowanie widać, że jesteś z pokolenia gimnazjum:-) Po Twoim opisie co do filmu już wiem, że nie ma o czym gadać.
Ale ty zaciekle umiesz bronić filmu i swojej opinii, jaki to nie jest genialny!!
Widać, że nie masz argumentów, żeby się bronić...
Wracaj do piaskownicy...
Kończę temat, bo brak mi słów na takich ludzi jak ty...
Ellen ma koncie jeszcze inne, warte uwagi role. Mnie oczarowała jeszcze we "Fragmentach Tracy" oraz w "Niepokornej". Kurczę, ona jest świetną aktorką.. :)
ludzie, bez przesady, ta panienka jest co najwyżej przeciętna, kolejny już "wielki talent" hollywood, który z talentem nie ma nic wspólnego.
do tego jest okropnie denerwująca, cały czas masz wrażenie, że gra, nie patrzysz na nią jak na postać tylko jak na aktorkę, wszystko robi na siłę i jest nienaturalna.
nazywanie jej wielce utalentowaną jest wielkim przegięciem.
(i proszę bez ataków na mnie zaraz jak zwykle robią to fani, po skrytykowaniu ich idola/ulubionego filmu)
heheh atakow nie bedzie (patrz moj avatar) :P
zadam Ci po prostu pytanie czy ogladales takie filmy jak "Hard Candy" albo "The Tracey Fragments" ? Ewentualnie napisz na podstawie ktorych filmow tak ja oceniasz.
Nasthassia, też mam taki problem z Ellen. Za każdym razem, kiedy oglądam z nią film, mam wrażenie, że gra, a nie widzę tej postaci. Uważam, że zasługuje na 6(no, może 7) na 10, ale nic więcej. Jest aktorką dobrą, ale jak dla mnie, do bardzo dobrej jej daleko.
Witam wszystkich fanów Ellen. Ostatnio oglądałam "Whip it". Film całkiem niezły, ale znów jeden wniosek sam nasuwa się na myśl. ELLEN to artystka! Jest jakby odrębnym tematem każdego przedsięwzięcia, w którym bierze udział. Pozdrawiam:)
hard candy to kolejny gniot w konwencji robienia czegoś z niczego. dość już filmów pełnych pseudopsychologiim, próbujących na siłę być czymś czym nie są.
Ellen Page jest jedną z najbardziej denerwujących aktorek jakie dane mi było oglądać, patrzysz na nią i masz wrażenie, że bardziej na siłę grać już nie można.
to porpostu opuść ten dział o ellen page i daj sobie spokoj - i tak nikogo nie przekonasz do swoich racji tak jak i my nie przekonamy Ciebie do swoich...
poco ta wieczna zgryzota - skoro ona Cie drazni to nie rozumie dlaczego usiłujesz sie wpłynac jakos na ludzi ktorzy ja lubią wypisujac w tematach to samo.
podoba CI sie: Scarlett Johansson - mi tez - ale tylko za urode bo gre aktorską oceniam na mydlaną i w kazdym filmie identyczna :)
pozdro antyfanko :)
Ech, Ellen ; )
Rzadko zdarza mi się obejrzeć randomowo wypożyczony film (do tego niskobudżetowy !) i po zasmakowaniu obrazu uznać, że to hm, ania shirley rzekłaby 'bratnia dusza' - o ile film to synonim duszy.
Hard Candy robi o wiele większe wrażenie niż komercyjne bog boomy filmowe rodem z hollywood. Ten szok gdy główną bohaterką okazuje się być pyzaty dziewczynko-chłopiec. Ten szok gdy to 'dziecko' tak zgrabnie przechodzi z emocji na emocje, z łatwością intryguje widza i ma to przenikliwe spojrzenie. Ten szok, gdy podczas oglądania Juno okazuje się, że to ta mała z Hard Candy i to w absolutnie nowym wydaniu samej siebie. No to ściągamy An American Crime ;)
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
