"Eleganckie rozwiązanie aby nie stracić kontaktu z rzeczywistością", jak to pięknie czytał Piotr Borowiec w Incepcji. Szkoda, że Ellen w rzeczywistości je straciła. Urocza i ładna dziewczyna z niej była. Teraz już nie jest dziewczyną (chociaż w sumie jest) ale chłopakiem też nie. Pozbawiła się tożsamości. Kto normalny uzna Annę Grodzkiego za kobietę ? Więc w odwrotną stronę należy tak samo myśleć. Jeśli ktoś powie, że Grodzki to kobieta, obraża prawdziwe kobiety automatycznie. Kobietę jako cudowne dzieło Wszechmogącego.