powrót do forum osoby Emma Watson 
użytkownik usunięty 
Lepsza od oscarowej Kate Winslet? Jak dla mnie to za wysokie, ale rozumiem, że większość ocen dla niej jest dawanych tylko za urodę...
eeeeee nie żebym się czepiał ale czy chcesz zasugerować że Kate Winslet jest brzydka? xD
Jasne dziś ma 40 lat to już piękna nie jest ale jak była w wieku Emmy to też była niezłą laską ;)
Wiesz będzie Ci to pewnie ciężko przełknąć ale to nie uroda decyduje o tym kto jest na jakim miejscu (a w każdym razie nie tylko uroda) ale popularność wśród dzieci/nastolatków bo to te właśnie grupy wiekowe głównie głosują w rankingach internetowych. Zapytaj się stu 12 latków czy słyszeli o Kate Winslet a potem tych samych 12 latków czy słyszeli o Emmie Watson a zobaczysz różnicę ;)
nic nie mam do urody Kate Winslet, piękna kobieta ;D w zasadzie z sie z tobą zgadzam, ale przyznasz mi racje że w niektórych przypadkach im ktoś jest ładniejszy tym szybciej zyskuje popularność? :D
Jasne że uroda pomaga zarówno w zyskaniu sławy jak i w karierze aktorskiej (łóżko też na pewno niektórym pomaga :D) a wynika to z bardzo prostego faktu a mianowicie od dziecka wmawia nam się że uroda jest najważniejsza i że ładna/ładny znaczy dobry, szlachetny, miły, utalentowany itp. Nie jest to jednak wymysł współczesnych czasów i współczesnych filmów/seriali/reklam, na pewno każdy zna starą dobrą bajkę o śpiącej królewnie (czy to w oryginale książkowym czy też jakąś filmową adaptację) która jest świetnym przykładem tego że ludziom od dawna wmawia się że uroda to najważniejsza rzecz na świecie a bajeczka ta idzie tak: była sobie królewna co ukuła się wrzecionem i na 100 lat zasnęła potem odnalazł ją książę i obudził ją pocałunkiem "prawdziwej miłości" ...tylko co niby ten książę w niej pokochał? no na pewno nie osobowość bo przed tymi stoma laty to oni się nie znali przecież więc co pokochał? ładną buzię i niezłe ciało bo co innego i to jest bajkowa definicja prawdziwej miłości :D Nic więc dziwnego że potem jak dzieciaki podrosną to zwracają tylko uwagę na urodę bo wmówiono im że uroda zewnętrzna jest równoznaczna z urodą wewnętrzną. Oczywiście nie twierdzę że ładna/ładny od razu znaczy wredny czy nieutalentowany ale jedno nie musi zawsze iść w parze z drugim jednak od kołyski wmawia mam się że właśnie tak jest ;)
Nie zapominajmy, jaka była oryginalna wersja tej baśni (konkretnie braci Grimm): Książę znajduje Śpiącą Królewnę i zwyczajnie ją gwałci, a ta przebudza się nie po jakimś tam pocałunku, ale w czasie porodu dziecka, które jej Książę zmajstrował.
Tak więc jest jeszcze gorzej- w pięknej kobiecie niekoniecznie można się zakochać, za to można ją wykorzystać :/
Tyko za urodę? Błagam cię... Emma może nie jest brzydka, ale nie można powiedzieć, że jest jakaś super ładna. Raczej... zgrabnie wtapia się w tłum. A aktorką jest fatalną. Ciągle ten sam ton głosu i ta sama mina. No a o kreacji bohaterek w jej wykonaniu nie wspomnę.
Mam takie samo zdanie. Niby nic do niej nie mam, ale dziwię sie że ludzie zrobili z niej wielką piękność z ''klasą'', wręcz ideał. Jestem ciekawa jak potoczyła by sie jej kariera, gdyby nie zagrała w HP ;)
Może i aktorką złą nie jest, ale miejsce w #10 tylko pokazuje, że system oceniania FW wciąż ssie. Albo społeczeństwo jest głupie...
Nie za urodę, za sympatię, bo zagrała w Potterze a teraz jako Bella wystąpi. Po filmie to może nawet 4 miejsce zająć. :B Poza tym chyba młodzieży rządzi filmwebową statystyką...
Też mi się tak zdaje,choć nie twierdzę,że nie jest śliczna,bo jest ;) . Oglądałam serię HP z której zasłynęła i szczerze powiedziawszy jej gra aktorska w tak młodym wieku jest bardzo dobra,lecz żeby Emma Watson wyprzedziła Meryl Streep?! Myślę że to potężna przesada,tym bardziej że Watson zagrała tylko w paru bardziej znanych filmach poza Harrym....
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
