Lubie sage Harrego, ale w kinie jest pewna niepisana regula - dzieciece gwiazdy w filmach o
gigantycznym sukcesie nie prowadza wielkich karier. Predzej czy pozniej usilne proby wpychania
Emmy w 'powazne filmy' zakoncza sie fiaskiem. Zreszta jest baardzo przecietna, zadnych cech
szczegolnych, zadnego charakteru. Po prostu sie nie nadaje.