Emma WatsonII

Emma Charlotte Duerre Watson

8,3
68 069 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Emma Watson

...ale mnie ten cały Harry Potter nie jara.Obejrzałam większość części - co prawda to
prawda.Dałam 7, w dwóch czy trzech przypadkach 6, bo nie wypadł tak źle.Jednak Potter'a
nie lubię i raczej nie polubię.I nie rozumiem czemu wszystko go tak uwielbiają.

AtramentoweSerce

Jeśli nie jesteś w stanie polubić serii o Harrym Potterze, to nie zrozumiesz, dlaczego ma tylu miłośników, tak samo ja nie zrozumiem, co ludzie widzą w Batmanie. Poza tym nikt Cię nie zmusza do polubienia go;). Mnie oczarował. Jest częściom mojego dzieciństwa. Dobrze wspominam te czasy oczekiwania na kolejną książkę czy film. Te wspólne wypady do księgarni na premierę każdej części. A potem podczas czytania przeniesienie się w ogóle inny świat i dociekania razem z innymi miłośnikami, co będzie dalej. Każde pokolenie ma swoje ideały, nie każdy musi to lubić i się tym zachwycać. Mam nadzieję, że wyjaśniłam. Pozdrawiam

anetek

Ale brzydko napisałam - "częścią" - przez tablety ciężko się pisze. ;)

anetek

Ogólnie nie lubię tematu magii i innych wymyślonych przez ludzi wymysłów.Nie chcę się kłócić na temat poglądów, ale według mnie to jest sprzeczne z Bogiem.Nie chcę też nikogo obrazić ale po prostu według mnie seria o Harrym Potterze raczej nie powinna trafiać w ręce dzieci.Mam koleżankę, która szaleje za tym i cały czas nawija o magii, wszystko jest związane z magią...To się może źle na niej odbić w przyszłości.

AtramentoweSerce

Spokojnie, koleżance przejdzie. Też ciągle nawijałam o magii i o Harrym Potterze, gdy byłam smarkiem - to było w okolicach 11-16 lat. Potem mi przeszło. Teraz piszę pracę magisterską dotyczącą książek fantasy;)- świetna zabawa!
Wiesz, jeśli chodzi o kwestię religijną, nie widzę żadnych sprzeczności. "Harry Potter" nie uczy niczego złego, wręcz przeciwnie. Prócz magii i fantastycznych stworzeń, uczy moralności, lojalności, a także tego co jest najważniejsze w życiu: miłości, przyjaźni i tolerancji. Tym bardziej dzieciaki powinni czytać "Harrego Pottera". Zycie nie polega tylko na chodzeniu do kościoła, modleniu się i "udawaniu" jaki to ja porządny katolik jestem (w tej kwestii jest sporo prawdy, ale nie będę teraz o tym mówiła. Każdy ma swoj rozum i sam rostrzygnie kiedyś, czym jest właściwie wiara katolików i jak się objawia). Wrócę do książki. Dla dzieci to jest przede wszystkim najlepsza książka do czytania i przeżywania. Rozwija wyobraźnie i oprowadza je po fantastycznym świecie magii i czarodziejów, do którego nigdy nie trafią. Ale cóż jest lepszego niż choć przez chwilę znaleźć się w wimaginowanym świecie?
Wiesz, AtramentoweSerce bardziej boję się o te dzieci, które nigdy do ręki książki nie wzięły, a ich życie to świat gier, gdzie rozgrywają się spory na miecze, pistolety, gdzie jeden drugiego zabija. To chyba ma bardziej negatywne skutki w rozwoju dziecka niż HP.

anetek

Nie jestem za tymi grami, w których strzelają - w tym się z Tobą zgodzę.Jednak magia nie istnieje i jest to wymysł ludzi....Może jakieś dzieci czytając HP, uwierzy w magię? Ja nic do HP nie mam, poza tym, że według mnie nie powinno to trafiać w ręce dzieci.Może mam też inny pogląd, bo nie jestem katolikiem tylko protestantem, ale w to już nie będę wnikać, gdyż nie chcę się wykłócać :)
A o koleżankę się nie martwię, bo to już jej problem...Wydaje pieniądze na wszystkie te gadżety z HP i już wydała mnóstwo kasy, na takie rzeczy.I po co to? Kupuje jakieś mapy, papier, figurki, różdżki, ciuchy, biżuterię...I wszystko z HP.

AtramentoweSerce

Mogę cię tylko zapewnić, że książka i potteromania nie jest niczym złym. A poza tym, co wtym złego, że dzieciaczki uwierzą w magię? Co im się przez to stanie? Ilu jest iluzuniustów na tym świecie, którzy przecinają się nożami w pudelkach i rozdzielają na dwie części. Robią o tym programy. To, że nie przeczyta Harrego Potera nie znaczy, że nie spotka się z magią. Magia była długo przed nami. Praktycznie co 4 książka zawiera w sobie wątki fantastyczne i magiczne, trzeba by było wszystkie książki zlikwidować. Co tym się dziecią stanie, gdy uwierzą w inny fantastyczny świat Harrego Pottera? Trafią do szpitala psychiatrycznego? Ciekawa jestem jaki masz stosunek do św. Mikołaja, też mamy powiedzieć dzieciom, że nie istnieje i zepsuć im święta? Też jest fantastyczny i magiczny. Z biegiem czasu, gdy dzieci bedą dojrzewać predzej czy później zorientuje się, że to tylko mentalne gadanie. Niech koleżanka kupuje jakieś tam pierdoły związane z HP, jak tak bardzo lubi i chce. Ja lubiłam dalmatyńczyki i miałam wszystko, co jest podobne do dalmatyńczyka - spodnie, bluzki, figurki, gry, plecaki, piórniki do szkoły, ołówki, wszystko musiało być z dalmatyńczykami, nawet dywan, po który moi rodzice jechali do Niemiec.
Pamiętaj, że tego nie unikniesz. To się nazywa zafascynowanie! Kupuje to, bo czuje się lepiej. A ci, co to produkują zbijają kasę na tym. Przejdzie jej, znudzi jej się i będzie już bardziej rozważniejsza w kupowaniu;). Ja mam jedno mało marzenie, by pojechać i zobaczyć ten zamek, gdzie zostały nagrane wszystkie części Harrego Pottera, chcę zaspokoić własną ciekawość i poczuć ten klimat.

anetek

Dobrze, nie będziemy już wymieniać się argumentami, bo do niczego to nie prowadzi.Mam swoje zdanie, ty masz swoje i nie mam Ci tego za złe, bo masz takie prawo :)

AtramentoweSerce

Miło, że tak sądzisz. Ja tylko chciałam rozwiać Twoje wątpliwości wystosowane w pierwszym poście- "nie rozumiem czemu wszyscy go tak uwielbiają". Widzę, że już masz świadomość o tym, iż każdy człowiek ma różne uwielbienia i poglądy, które trzeba szanować i ustosunkować się do nich.
Pozdrawiam

anetek

A tak przy okazji - kiedyś Potter'a lubiłam XD Ale przeszło mi to szybko, potem wręcz przeciwnie - nie lubiłam go.I nadal go nie lubię.

AtramentoweSerce

No to masz naturę zwykłego człowieka, z huśtawkami emocji. To normalne u młodych ludzi przed dwudziestką - sami nie wiedzą, co lubią, czego nie, a tym bardziej czego chcą. Są po prostu znudzeni życiem. Wtedy to człowiekowi wydaje się, ze wie wszystko i wytwarza wewnętrzny bunt - eh, ten okres dojrzewania ...:P

anetek

Myślę po prostu, że HP nigdy nie zastąpi (w moim przypadku) Władcy Pierścieni czy Igrzysk Śmierci.Jeżeli ktoś mi wmawia, że HP to najlepsza książka na świecie - tak, koleżanka cały czas mi to mówi - zawsze używam argumentu, żeby porównała sobie HP i WP, a ona i tak nadal święcie przekonana, że to Rowling była geniuszem.
Oczywiście, nie każdy musi lubi WP, ale myślę, że większość się zgodzi, że to co wymyślił Tolkien było naprawdę niesamowite.WP zapewnili mi dzieciństwo (mówię tu o filmie), oglądałam ich od małego.I może to wpłynęło na mnie tak, że teraz chwalę Tolkiena.

AtramentoweSerce

Igrzyska Śmierci? Wybacz mała, ale już nawet Zmierzch bije Igrzyska Śmierci:D:D

platyna_2

Mała? Od kiedy jesteśmy na 'Ty'?
Czy kiedykolwiek czytałaś/eś Igrzyska Śmierci? Film nie odzwierciedla książki, jest wiele faktów sprzecznych z książką.

AtramentoweSerce

Nie czytałam Igrzysk Śmierci tylko oglądałam ekranizację. Mogę się więc pochwalić tą samą ignorancją co ty w związku z Harrym Potterem. Co do "małej"... Internet to nie życie. "Pani" bym mogła do ciebie pisać o ile wysyłałabym ci życiorys w sprawie pracy. Biorąc jednak pod uwagę te ambitne książki, które czytasz i to, że założyłaś temat o filmie na stronie aktorki (przy okazji nie wypowiadając ani jednego słowa o niej) nie masz więcej jak 20 lat, więc tak. Określenie "mała" jest tu jak najbardziej na miejscu. Przynajmniej pod względem mentalnym.

platyna_2

Chodziło mi o to, że też zasługuję na jakiś szacunek z Twojej strony, bo wywnioskowałam z Twoich wypowiedzi, że uważasz mnie za gówniarza, broniącego Igrzysk Śmierci.
Poza tym, jak pisałam, ten temat nie jest dla mnie.Oglądałam prawie wszystkie części HP i to mi wystarczy, żeby stwierdzić, że to nie jest temat dla mnie.Z resztą, koleżanka ma obsesję na punkcie tych książek i filmów i to mnie bardzo do nich zraziło, więc nie dziękuję.
Nie przeczytałaś Igrzysk Śmierci - wiele tracisz :) Ekranizacja to marna podróba książki (choć też wypadła nieźle).
A tak przy okazji - znam osobę, która ma powyżej 20 lat i też jest fanem Igrzysk Śmierci, więc nie zakładaj z góry, że jestem smarkaczem :) Pozdrawiam.

AtramentoweSerce

Aha i jeszcze pytanie: "dlaczego temat założyłam tu?".Widzisz, tam naskoczyłoby na mnie zbyt wiele fanów HP, nie ogarnęłabym tego, a tu wypowiada się kilka osób, więc mogę odpowiedzieć na wszystko.

AtramentoweSerce

Nie kwestionuje Twojego zamiłowania do konkretnych książek. To jest jak najbardziej Twoja obiektywna opinia dot. tych książek. Mnie osobiście, jeszcze jak byłam małym dzieciaczkiem (11 lat) zafascynował Harry Potter - od niego zaczęłam interesować się literaturą fantasy. Z wiekiem zaczęłam sięgać po inne ksiażki z tego gatunku m.in. po WP. Dla mnie Tolkien był inicjatorem fantastyki, a za nim poszedł m.in. nasz polski fantastyk - Andrzej Sapkowski, który też ma swój indywidualny styl.
Odnosząc się do Twojego ostatniego postu, w którym powiedziałaś: "Myślę po prostu, że HP nigdy nie zastąpi (w moim przypadku) Władcy Pierścieni czy Igrzysk Śmierci.Jeżeli ktoś mi wmawia, że HP to najlepsza książka na świecie - tak, koleżanka cały czas mi to mówi - zawsze używam argumentu, żeby porównała sobie HP i WP, a ona i tak nadal święcie przekonana, że to Rowling była geniuszem."
- zachowam się trochę wychowawczo. Jeżeli ona utwierdza się w przekonaniu, iż Rowling jest geniuszem dla NIEJ, to nie kwestionuj jej opinii, jak ma dobre argumenty dlaczego tak uważa, niech przekona Cię do nich, Ty w zamian za to udowodnij jej dlaczego Tolkien jest wybitny. To się nazywa rozmowa dwóch literackich moli.
Pamiętaj, że każde dzieło czy dziełko literackie ma swój charakter i niczego nie można skreślać. Krytyka jest jak najbardziej dozwolona, ale zawsze musi być oparta na dobrych i utwierdzonych argumentach. Nie może wynikać z niczego. Harry Potter wg mnie nie jest unikatową książką, ale wspaniałą - nic na to nie poradzę, że ciarki mnie przechodzą, gdy czytam każde słowo. WP-wywarł na mnie ogromne wrażenie , ale arcydziełem to nie jest. Są to książki jedne z najlepszych, ponieważ mają w zanadrzu ukazywać świat, którego nigdy nie dotkniemy, ale całe szczęście mamy pisarzy, którzy nam go dosłownie przedstawią, pozwalają tym samym "dotknąć" go w marzeniach. I to jest fenomenem tych książek.

O "Zmierzchu" się nie wypowiadam. Przypadkiem obejrzałam film nie wiedząc, że istnieje książka. Niestety nie zachęcił mnie. Możliwe, że inaczej by było, gdybym przeczytała. Moze kiedyś, co jak komu.

anetek

I właśnie to jest najbardziej denerwujące - pytam się koleżanki, czemu twierdzi, że to Rowling była geniuszem, a ona na to 'Bo tak'.Jeszcze do tego mówi, że WP to (uwaga cytuję, ale nie dokładnie) 'bajki z jakimiś debilami latającymi za pierścieniem'.Inteligentna wypowiedź ;) To już całkiem wytrąciło mnie z równowagi i teraz jak tylko słyszę słowo 'Harry Potter' z ust koleżanki, mam ochotę podejść i powiedzieć co myślę. Druga koleżanka natomiast też lubi Harry'ego Potter'a, aczkolwiek ona twierdzi, że to Władcy Pierścieni są naprawdę czymś niesamowitym. No cóż, bywa :)
*A to skierowane do wszystkich: co do moich innych wypowiedzi - oczywiście nie chciałam nikogo urazić, wyrażam swoje zdanie i opinię, więc proszę nie naskakiwać na mnie, że Igrzyska Śmierci to jakiś śmieć.*

AtramentoweSerce

Lubię inteligentnych ludzi . A ty na taką wyglądasz :) Nie porównywał bym Harrego Pottera do władcy pierścieni bo wgl nie są do siebie podobne. Władca pierścieni i akcja jaka toczy się w książce i w filmie jest umiejscowiona w śrudziemiu a Harrego Pottera w normalnym świecie . To już jest duża różnica. Ja lubię i to i to. :) Ale nie każdego jara to samo. pozdrawiam ja uwielbiam igrzyska śmierci i nie nazwał bym ich śmieciem

akusatiw

Miło mi :) Myślę, że jeszcze przez długi czas, będą toczyć się kłótnie, o to co lepsze. Ja pomimo, że kiedyś lubiłam HP - tylko przez krótki czas - zawsze uważałam, że to WP jest lepszy. Oczywiście, to moje zdanie i raczej nic i nikt nie wpłynie na mnie, żebym zmieniła zdanie. No, ale jedni wolą magię a inni potwory i dziwadła z WP (orkowie itd.).
Pozdrawiam.

AtramentoweSerce

Jakie takie kłótnie są bez sensu (zawsze nie mogę się nadziwić jakie batalie ludzie wytłaczają przeciwko sobie, ile argumentów..). Ja np jestem zagorzałą i po grób potteromaniaczką od niepamiętnych czasów kiedy to niczego nieświadoma w wieku 11 lat wzięłam pierwszą książkę do ręki. WP wielbię jak jakby jaką Biblię na ekran przełożyli (książkę jeszcze czytam), ale i to od dawna bo zaledwie rok później obejrzałam swój pierwszy film i właściwie co roku rytualnie urządzam sobie seanse. A Igrzyska Śmierci poznałam dopiero w zeszłym roku ale też je uwielbiam. Zmierzchu nie lubię ale też mam pierwsze 3 tomy zakupione i przeczytane... i jakoś całemu światu nie usiłuję udowodnić że jedno jest lepsze od drugiego. Bo wiem, ze wszystko jest super i można się kłócić doprawd zawzięcie. Jestem jeszcze mega fanką Percy'ego Jacksona ;D i wiem, ze ludzie porównują go do Pottera ale nawet nie chce zaczynać co jest lepsze. Bo i poo coo się kłócić...;D Tylko że ja tam jestem pokojowy człowiek a tu wszyscy zauważyłam lubią skakać sobie do gardeł, ech, nigdy tego nie pojmę. To tak..3 gr ode mnie na koniec ;P Wybaczcie że się wtrąciłam, pozdrawiam^^

Azusa

Ja wcale nie twierdzę, że WP jest lepszy od HP. Tylko po prostu WEDŁUG MNIE jest on lepszy. Nikt nie może stwierdzić co jest lepsze, bo każdy gustuje w innych filmach i książkach. Poza tym, co do Zmierzchu to o wiele lepsze są Igrzyska Śmierci, książki wciągają i coś się w nich dzieje.
Pozdrawiam ;)

użytkownik usunięty
AtramentoweSerce

A na mnie tak wpłyną Harry Potter.. Węc chyba dalsza konwersacja nie ma sensu. Ale tobie WP zapewnił dzieciństwo a mnie HP.

anetek

Zgadzam się w 100 %. :)

AtramentoweSerce

Książki są bardzo fajne, wciągające, a filmy - żenujące. A Emma jest ładna :D

tomson201

Ja do Emmy nic nie mam, nie piszę, że jest brzydka, też uważam, że jest ładna :)

AtramentoweSerce

Harrego Pottera czytałem kilka lat temu i każdy film uważam za gorszy od książki. Pięć filmów mi się nie podobało, dwa (Czara Ognia, Więzień Azkabanu) oglądnąłem nawet z zaciekawieniem.
Chris Columbus (Kamień Filozoficzny, Komnata Tajemnic) stworzył filmidło dla małych dzieci. Gdy po raz pierwszy obejrzałem jego filmy miałem 13 lat, a i w tym wieku czułem, że ten film jest skierowany dla widzów jeszcze młodszych ode mnie.
Alfonso Cuarón (Więzień Azkabanu) i Mike Newell (Czara Ognia) stworzyli w miarę ciekawe filmy z mroczniejszym klimatem i muzyką.
Ale to co stworzył David Yates to istna żenada z absurdem gdzie różnice między książką a filmem są ogromne. Wymyślał jakieś nie spotykane i żałosne rzeczy (np. fryzura Narcyzy Malfoy), niektórym postaciom pozamieniał funkcje jakie pełniły w książce, dokładał masę swoich rzeczy. Nie wiem, być może czytał książkę będąc na haju i w takim samym stanie kręcił swoje filmy.

AtramentoweSerce

przeczytaj sobie książki to zmienisz zadnie ^^

Anabris

Nie dzięki ;)

Anabris

Czytałem książki i uważam, że są o wiele lepsze od filmów HP.

AtramentoweSerce

Nigdy nie zrozumiesz, dlaczego ludzie uwielbiają Harry'ego, skoro nawet go nie przeczytałaś. :)

systemofadown

Miałam zamiar, ale zrezygnowałam.Poza tym już sama tematyka nie jest dla mnie, bo jak wspominałam, nie lubię tematu magii i innych takich.

AtramentoweSerce

Książki były dobre, filmy g*wniane. Tyle w tym temacie.

AtramentoweSerce

Mamy bardzo podobne poglądy. Też mnie to nie jara. Pierwszą część przeczytałem i dałem sobie spokój. Magia i inne wymysły, dziękuję, nie chcę.

mroziu1978

Nikt nie rozumie, że ta tematyka jest nie dla mnie.Jak ktoś chce przeczytać coś naprawdę dobrego, to niech weźmie się za książki Tolkiena - on wymyślił mapy, języki, historie ludów...A Rowling? Napisała tu i ówdzie o magi i koniec.

AtramentoweSerce

w pełni się zgadzam

AtramentoweSerce

A kto powiedział, że fani Harry'ego nie czytali Władcy Pierścieni? Uważasz, że nie można lubić obydwu serii jednocześnie?

systemofadown

Można, ale Władcy Pierścieni są...hmm...jak to nazwać?...to jest coś naprawdę świetnego, można stwierdzić, że Tolkien był geniuszem.Czy jednak książkę, w której opisywane są przygody jakiegoś chłopca, można uznać za lepszą? Nie.

AtramentoweSerce

To już zależy od czyjegoś gustu, no nie? Ja uwielbiam obie te serie, ale sercem zawsze będę z Harrym, a Tobie nic do tego. Swoją drogą, to niedawno napisałaś, że nie lubisz "tematów magii i innych wymyślonych przez ludzi wymysłów", bo według Ciebie jest to "sprzeczne z Bogiem", a nie przeszkadza Ci magia, politeizm albo fantastyczne zwierzęta i rasy umiejscowione na ziemiach Ardy?

systemofadown

Tyle, że tam nie wymachują patykami i nie wypowiadają zaklęć.

AtramentoweSerce

Ale skoro magia w powieści o Potterze obraża Twoje uczucia religijne to dziwi mnie, że nie masz nic przeciwko pewnym wątkom w serii Tolkiena. Wspomniałam już o tym w poprzednim poście, ale najwidoczniej postanowiłaś mnie zignorować... Zresztą, co złego w tym "wymachiwaniu patykami"? Od wieków założenie ludzi o czarodziejach jest takie, że używają różdżek. A "Harry Potter" to nie tylko wypowiadanie zaklęć.

systemofadown

Po prostu według mnie w HP jest za dużo tego wszystkiego.Lubię filmy (lub książki) w których od czasu do czasu pojawia się coś magicznego, typu postać, zwierzę albo coś innego, ale nie, kiedy przez cały film (lub książkę) przewija się to samo - cały czas te zaklęcia, różdżka i inne magiczne rzeczy.

AtramentoweSerce

No nie zgodzę się, Rowling stworzyła ukryty świad w naszym, stworzyła grę czarodziejów (qudditch, który jest bardzo ale to bardzo emocjonujący), rożnorakie wynalazki i artefakty (świstoklik, proszek Fiuu, wyschnięta ręka), dodatkowo dopisała 2 małe książki "Quidditch przez wieki" oraz "Fatastyczne Zwierzęta i jak je znaleźć" Seria o Potterze to zręcznie wykorzystane fantastyczne motywy z różnych baśni i legend, wplecione w historie, w których ciągle coś się dzieje, chłopiec ciągle miewa coraz to rożniejsze i coraz to bardziej niebezpieczne przygody, gdzie często musi stawiać konfrontacje z coraz to czarniejszymi relacjami. Z każdym rokiem coraz to lepiej poznajemy historię nie tylko Pottera, ale ludzi wokół niego, każda poboczna postać ma swoje znaczenie, każda coś sobą reprezentuje.

Autorka zmaga się w swoich tomach z wieloma problemami, jak gra pozorów, rasizmem oraz tolerancją (szlamy i czarodzieje czystej krwi), przesądy. Książki są kierowane do młodziezy patrząc na styl pisania, ale wielu ludzi powyżej 20 roku chętnie ją czytają, bo ten świat jest naprawdę fascynujący.

Tolkien stworzył bogaty świat, ale jest tak samo magiczny jak Potterowy, więc pisanie, że nie lubisz fantastyki i magii, a potem wyjeżdżasz, że Tolkien to co innego, stawia ciebie w trochę niepoważnym świetle. Tolkien tak samo czerpał inspiracje z wielu mitów i legend, nie tolkien wymyślił Drzewce, nie Tolkien wymyślił elfy czy krasnoludy. Wykorzystał znane motywy by nadać jakiś charakter historii jaką chciał opowiedzieć. A czymże się Frodo różni od Harrego? obaj musieli stawić czoło największemu złu jakiemu było znane ludziom stawić czoła, oboje musieli przjść długą drogę aby zadać kres krzywdom, oboje mieli momenty gdzie wątpili, oboje mieli sędziwych przewodników, którzy czuali nad nimi, oboje mieli lojalnych przyjaciół którzy byli gotowi zaryzykować życie dla dobra sprawy. Historia oklepana tak naprawdę liczyła się natomiast forma, i pod tym względem wiele hsitorii się różni nawet jeśli przyświecają im te same idee i wartości.

Ja lubię i WP i HP, nie uważam, aby zafascynowanie w jednej serii powieści wykluczało uwielbienie wobec drugiej. oba światy są równie bogate, piękne i wyjątkowe na swoj sposób. I choć uważam, że filmy są przeciętne, to książki wciągają jak narkotyk.

Moai

Napisałam, że nie akceptuję magii w takiej ilości jak w HP - tam co chwile rzucają zaklęcia, czarują itd. We WP natomiast są zwierzęta i postacie fantastyczne, ale tam magia jest użyta w o wiele mniejszym stopniu.

użytkownik usunięty
AtramentoweSerce

Na jej plus przemawia fakt, iż nie jest dupodajką i nałogowcem jak choćby Kristen Stewart.

Znaczy się Emma Watson?

użytkownik usunięty
AtramentoweSerce

Tak. W porównaniu do Kristen, Emma to wzór do naśladowania.

AtramentoweSerce

Bo należysz do osób, które psują sobie przyjemność czytania poprzez pójście na łatwiznę i obejrzenie ekranizacji (która ma wiele niedociągnięć, niedopowiedzeń itd.). Jeśli chodzi o ekranizacje to jedynie serial "Duma i uprzedzenie" z 95 roku jest lepsza niż książka. I jest to chyba jedyny przykład gdzie spotkałam się z takim przypadkiem. Zapewne Wiedźmina też nie lubisz (jak i książek Sapkowskiego) bo nie podobała ci się polska ekranizacja. Mogę jedynie pogratulować.

platyna_2

Z tym autorem się spotkałam, ale nigdy nie oglądałam ekranizacji ani nie czytałam książek i na razie nie zamierzam.

AtramentoweSerce

Oczywiście, że nie zamierzasz. Igrzyska Śmierci zajmują ci większą część czasu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones