Muzyka Ennio jest wspaniała, mógłbym się nad nią rozpływać godzinami...Zwłaszcza ścieżki z filmów wielkiego Sergio Leone, co spowodowało że według mnie Leone i Morricone tworzą chyba najwspanialszy duet reżyser-kompozytor. Za kilka dolarów więcej, Dobry zły i brzydki, Pewnego razu na dzikim zachodzie, Dawno temu w Ameryce, coś pięknego. Ostatnio wpadł mi w ucho utwór z "Za kilka dolarów więcej", La Resa Dei Conti, czyli motyw przewodni który brzmiał z zegarka Lee Van Cleefa oraz El Indio. Poezja no:P Ennio mistrz, i tyle:P